Boże, przepraszam ale ta Ewa mnie skusiła! Dałem się nabrać ochydnemu diabłowi...Gdyby można było cofnąć czas to ja nie zjadł bym tego jabłka i jescze powstrzymał Ewę. Boże, zlituj się! Już nigdy nie zgrzeszymy, będziemy twymi nieowlnikami na tej ziemi. Nie wyganiaj nas, poprawimy się! Nasze dzieci będą chwalić twe imię, nasze wnuki będą twymi niewolnikami! To wszystko wina węża, daj mi ostatnią szanse, a obiecuję, że się poprwawię..
proponuję Adama:
Boże, przepraszam ale ta Ewa mnie skusiła! Dałem się nabrać ochydnemu diabłowi...Gdyby można było cofnąć czas to ja nie zjadł bym tego jabłka i jescze powstrzymał Ewę. Boże, zlituj się! Już nigdy nie zgrzeszymy, będziemy twymi nieowlnikami na tej ziemi. Nie wyganiaj nas, poprawimy się! Nasze dzieci będą chwalić twe imię, nasze wnuki będą twymi niewolnikami! To wszystko wina węża, daj mi ostatnią szanse, a obiecuję, że się poprwawię..
Myślę ,że będzie ok