Dzień Pierwszy, autobusem pojechałabym do Kairu gdzie oglądałabym piramidy, i sfinksy które pilnują piramid. Następnie pojechałabym na wybrzeże Morza Czerwonego Aby ponurkowac.
Dzień Drugi, wybrałabym się na bazar egipski, gdzie kupiłabym takie ubranie jak noszą tamtejsi ludzie. Pojechałabym do Gizy oglądac piramidę Cheopsa.
Dzień trzeci, wybrałabym się do Tunezjii, aby załapac troche słońca. I popływac w motzu.
Dzień czwarty, pojechałabym na południe Afryki do RPA starałabym się poznac kulture mamtejszych ludzi.
Dzień piąty, wybiorę się w góry, chce zdobyc najwyższy szczyt Afryki Kilimandżaro (5895)
Dzień szósty, polecę na wyspę Madagaskar, pozwiedzam i poznam tamtejszą kulture.
Dzień siódmy, wróce na północ Afryki i wróce do domu.
Dzień Pierwszy, autobusem pojechałabym do Kairu gdzie oglądałabym piramidy, i sfinksy które pilnują piramid. Następnie pojechałabym na wybrzeże Morza Czerwonego Aby ponurkowac.
Dzień Drugi, wybrałabym się na bazar egipski, gdzie kupiłabym takie ubranie jak noszą tamtejsi ludzie. Pojechałabym do Gizy oglądac piramidę Cheopsa.
Dzień trzeci, wybrałabym się do Tunezjii, aby załapac troche słońca. I popływac w motzu.
Dzień czwarty, pojechałabym na południe Afryki do RPA starałabym się poznac kulture mamtejszych ludzi.
Dzień piąty, wybiorę się w góry, chce zdobyc najwyższy szczyt Afryki Kilimandżaro (5895)
Dzień szósty, polecę na wyspę Madagaskar, pozwiedzam i poznam tamtejszą kulture.
Dzień siódmy, wróce na północ Afryki i wróce do domu.
Nie ma za co ;)