Napisz streszczenie książki "Przygody Trzech Detektywów: Tajemnica szlaku grozy".
Prosze o pmooc ;) streszczenie nie musi być jakieś idealne.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Trzej Detektywi z Rocky Beach – Jupiter, Pete i Bob – zawsze wplątują się w kłopoty i niecodzienne awantury, nawet nie ruszając się z rodzinnego miasteczka. Jakież więc przygody mogą ich spotkać, gdy udają się w podróż przez Amerykę! Tym bardziej, że ich towarzyszem jest dziadek Pete’a – staruszek ekscentryczny, żeby nie rzec – lekko zwariowany. Domorosły geniusz – wynalazca, udaje się zaprezentować swoją konstrukcję w siedzibie władz wojskowych. Matka Pete’a, znając wyczyny swego ojca, ani myśli puszczać go w samotną podróż. Pan Peck ma w zwyczaju drażnić sąsiadów, dowcipnymi sztuczkami doprowadzać do szału mieszkańców miasta, a szczególną manię ma na punkcie pana Snabela, mieszkającego nieopodal – uważa go za złodzieja, kryminalistę i wszelkie zło tego świata, nie wahając się tego głośno oznajmiać. Trzej Detektywi mają opiekować się panem Peckiem w podróży – nikt nie spodziewa się kłopotów, dopóki chłopcy nie odkrywają ze zdumieniem, że tajemniczy Snabel ruszył ich śladem. Pierwsze spotkanie jest zgoła niewinne, choć dziadek Pete’a nie szczędzi sąsiadowi oskarżeń i wyzwisk. Snabelowi udaje się umknąć przed krewkim staruszkiem – ledwo nadąża pochwycić swój aparat fotograficzny i bagaż podręczny. Podróżnicy tymczasem ruszają dalej – i przekonują się, że przy każdym kolejnym przystanku czeka na nich Snabel, bądź też pojawia się wkrótce po ich przybyciu. Mnożą się kłopoty – nieznane osoby próbują napadać na Detektywów nawet w miejscach publicznych, najwyraźniej chcąc ich porwać lub zagarnąć ich własność. Pan Peck we wszystkich tych zdarzeniach upatruje potwierdzenia swoich podejrzeń co do Snabela i dowodu na planowaną kradzież swego cennego wynalazku. Detektywi nie poddają się prześladowcom – udaje im się bezpiecznie dowieźć dziadka Pete’a do celu i odkryć prawdziwe cele przestępców. Otóż dziwny sąsiad pana Pecka rzeczywiście ma nieuczciwe zamiary – ścigał ich jednak tylko po to, aby odzyskać aparat fotograficzny, w ferworze awantury zamieniony z aparatem jednego z chłopców. Na zdjęciach Snabela widniały tajne obiekty militarne, które z powodzeniem szpiegował, sprzedając fotografie zainteresowanym organizacjom. Peck tryumfuje,gdy jego mania prześladowcza okazuje się trafnym przeczuciem - zaś wynalezione przez niego rozwiązanie techniczne znajduje duże uznanie w wojsku, nie było też zagrożone kradzieżą – wszystkie plany przezorny staruszek wysłał pocztą do hotelowego sejfu. Tak pełnej atrakcji sprawy dawno nie prowadzili Trzej Detektywi – i tym razem jednak powiodło im się w każdym szczególe. LICZE NA NAJ