Dlaczego nie stać nas na taką odwagę jaką okazała Weronika podchodząc do Ciebie? Patrzymy na cierpienie człowieka bez emocji zamiast ulżyć mu w jego trudnej drodze. Nie zwracamy uwagi na to, że Jezus nie niósł tylko drewnianych belek, lecz wraz z nimi wziął na siebie nasze grzechy. Pomóżmy Mu w jego drodze , przynieśmy ulgę i dajmy wytchnienie podejmując jakieś wyrzeczenia.
93 votes Thanks 20
Bracha
Matka. Maryja na drodze krzyżowej spotyka Syna. Jego krzyż staje się Jej krzyżem, Jego Poniżenie i hańba publiczna - Jej poniżeniem i hańbą publiczną. Taki jest ludzki porządek. Tak to muszą odczuwać otaczający Go ludzie i tak to trafia do jej serca. „A duszę Twoją miecz przeszyje.” Słowa wypowiedziane wówczas, gdy Jezus miał czterdzieści dni, w tej chwili się spełniają. W tej chwili dosięgają swej pełni. Chociaż to cierpienie jest Jej własne, choć dotyka Ją samą w głębi Jej Macierzyńskiej istoty, to jednak pełną prawdę o nim wyrażamy, mówiąc o nim, że jest „współcierpieniem”, że należy do tej samej tajemnicy, i stanowi poniekąd jedność z cierpieniem Syna Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
21 votes Thanks 7
pawlus94
Weronika nie bała sie zołnierzy, podeszła do ciebie i otarał twasz. Czy ja tak potrafie?
Dlaczego nie stać nas na taką odwagę jaką okazała Weronika podchodząc do Ciebie? Patrzymy na cierpienie człowieka bez emocji zamiast ulżyć mu w jego trudnej drodze. Nie zwracamy uwagi na to, że Jezus nie niósł tylko drewnianych belek, lecz wraz z nimi wziął na siebie nasze grzechy. Pomóżmy Mu w jego drodze , przynieśmy ulgę i dajmy wytchnienie podejmując jakieś wyrzeczenia.
Chociaż to cierpienie jest Jej własne, choć dotyka Ją samą w głębi Jej Macierzyńskiej istoty, to jednak pełną prawdę o nim wyrażamy, mówiąc o nim, że jest „współcierpieniem”, że należy do tej samej tajemnicy, i stanowi poniekąd jedność z cierpieniem Syna
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
kolego u góry miało
być do VI stacji!!