Szkoły jako instytucji, polubić nie można. Trzeba jednak próbować zauważać dobre strony miejsca, w którym można spotkać człowieka.
Gabriel Laub powiedział, że „człowiek uczy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych.” Jest w tym dużo prawdy. Młodzi ludzie często robią różne rzeczy na przekór dorosłym, w imię przysłowia „na złość mamie odmrożę sobie uszy”. Nie uczą się więc, tylko dlatego, że ktoś rozkazuje im to robić. Poza tym w szkole zwykle nie ma takich lekcji, które dla młodzieży były by ciekawe, a nawet jeśli są, to najczęściej prowadzą je niesympatyczni nauczyciele, którzy potrafią zniszczyć miłość ucznia, do wykładanego przedmiotu.
Andrzej Samson dodaje: „Szkoła przez całe lata skrupulatnie troszczy się o to, żeby jej uczniowie przypadkiem nie dorośli i nie dojrzeli. Upupiając ich na każdym kroku, traktując jak małe dzieci, rozmawiając ponad ich głowami, o ich sprawach nie z nimi, ale z ich rodzicami, stosując zasadę „nie dyskutuj” i wiele innych sposobów, szkoła usiłuje wręcz zapobiec ich dorastaniu i dojrzewaniu.” Niestety w szkole uczniowie zwykle nie mają dużo do powiedzenia, szczególnie wtedy, gdy ich poglądy są sprzeczne z poglądami nauczyciela. Nie możemy mieć własnego zdania, jest ono często zagłuszane, bo nie jest zgodne z normami, schematami. Uczniów często pozbawia się zdolności myślenia, narzucając pewne poglądy i opinie. Szkoła ogranicza, a nie rozwija.
Uczenie się bardzo często jest tylko nieprzyjemnym obowiązkiem, odpytywani, przeżywamy ciągłe stresy, a mając często ogromne ilości zadań domowych, nie znajdujemy czasu na rozwijanie pasji, zainteresowań. Nie mamy czasu na rozrywki, dzięki którym z większą energią moglibyśmy przychodzić na lekcje, które dodały by nam sił.
Jednak z drugiej strony, w szkole poznajemy wspaniałych ludzi, z którymi kontakt utrzymujemy na długie lata, po zakończeniu nauki. Poznajemy nie tylko rówieśników, ale także nauczycieli, którzy jednak pokazują swoje dobre strony i z troską pokazują, jak żyć i jak nie pogubić się w świecie.
Organizowane wycieczki pokazują świat i miejsca, do których sami moglibyśmy nigdy nie dotrzeć.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Szkoła także. Nie można więc powiedzieć, że szkoły nigdy nie polubię, ale nie można też powiedzieć, że szkołę zawsze będę kochać.
Szkoły jako instytucji, polubić nie można. Trzeba jednak próbować zauważać dobre strony miejsca, w którym można spotkać człowieka.
Gabriel Laub powiedział, że „człowiek uczy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych.” Jest w tym dużo prawdy. Młodzi ludzie często robią różne rzeczy na przekór dorosłym, w imię przysłowia „na złość mamie odmrożę sobie uszy”. Nie uczą się więc, tylko dlatego, że ktoś rozkazuje im to robić. Poza tym w szkole zwykle nie ma takich lekcji, które dla młodzieży były by ciekawe, a nawet jeśli są, to najczęściej prowadzą je niesympatyczni nauczyciele, którzy potrafią zniszczyć miłość ucznia, do wykładanego przedmiotu.
Andrzej Samson dodaje: „Szkoła przez całe lata skrupulatnie troszczy się o to, żeby jej uczniowie przypadkiem nie dorośli i nie dojrzeli. Upupiając ich na każdym kroku, traktując jak małe dzieci, rozmawiając ponad ich głowami, o ich sprawach nie z nimi, ale z ich rodzicami, stosując zasadę „nie dyskutuj” i wiele innych sposobów, szkoła usiłuje wręcz zapobiec ich dorastaniu i dojrzewaniu.” Niestety w szkole uczniowie zwykle nie mają dużo do powiedzenia, szczególnie wtedy, gdy ich poglądy są sprzeczne z poglądami nauczyciela. Nie możemy mieć własnego zdania, jest ono często zagłuszane, bo nie jest zgodne z normami, schematami. Uczniów często pozbawia się zdolności myślenia, narzucając pewne poglądy i opinie. Szkoła ogranicza, a nie rozwija.
Uczenie się bardzo często jest tylko nieprzyjemnym obowiązkiem, odpytywani, przeżywamy ciągłe stresy, a mając często ogromne ilości zadań domowych, nie znajdujemy czasu na rozwijanie pasji, zainteresowań. Nie mamy czasu na rozrywki, dzięki którym z większą energią moglibyśmy przychodzić na lekcje, które dodały by nam sił.
Jednak z drugiej strony, w szkole poznajemy wspaniałych ludzi, z którymi kontakt utrzymujemy na długie lata, po zakończeniu nauki. Poznajemy nie tylko rówieśników, ale także nauczycieli, którzy jednak pokazują swoje dobre strony i z troską pokazują, jak żyć i jak nie pogubić się w świecie.
Organizowane wycieczki pokazują świat i miejsca, do których sami moglibyśmy nigdy nie dotrzeć.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Szkoła także. Nie można więc powiedzieć, że szkoły nigdy nie polubię, ale nie można też powiedzieć, że szkołę zawsze będę kochać.