1.Za pagórkiem opodal reczki w lesie mieszkały krzaczki. Wszystkie piękne liście błyszczące w Słońcu miały, tylko dwa te nieśmiałe liści niemiały. Gdy jednemu z dwóch tych krzaczków listki urosły, drógi poszedł w nie pamięć i został ofiarą losu. Zastanawiał się już tylko nad śmiercią. Twierdził, że zabijają, go myśli drążąc mu dziurę w głowie, a potem w sercu. Jednak, gdy ujrzał w lustrze odbicie świata podłego w nierealny, przecudowny sen, który nigdy w jego życiu niemiał zaistnieć uznał to tylko za herezję poczym realny świat bez wyjścia powróci. JEdnak to przewidzenie nie było. Spotkał kaczke o imieniu Daczka, która od kilku dni przyglądała się jego małemu światu z którego hamstwa kolegów nie ma ucieczki. W końcu postanowiła do niego podpłynąć. ODezwała się do niego jako pierwsza i rzekła; Zostań mym przyjacielem, szczęśliwym Cię uczynię. Krzak napoczątku niewierząc w dobrotuszne zachowanie kaczki nie chciał jej nawet słuchać, bo spodziewał się po niej tylko raniącego, go komentarza. Ale gdy coraz bardziej go do przyjaźni zachęcała, zgodził się. Okazało się, że dzięki niej znów na szary świat mógł spoglądać przez różowe okulary. Promienie Słońca które nigdy na niego niepadały, wkońcu go oświeciły. Stał się królem świata. Inne krzaki przy nim wymiękły poczuły zazdrość, że pogrążony przez ich wieczne, dzienne docinki znów poczuł wiarę w siebie i stał się jak nowo narodzony bohater, któremu zależy na prestiżu. Poczuł, że nagle wszystkie liście jak by mu odrosły. Czuł się jak pan wszechstworzy, jak nowy Bóg.Teraz ten nieśmiały, poniżany krzaczek zdobył szczyt.
2.-Przepraszam, czy coś ci się stało ? - Zapytał chłopczyk.
- Tak. Przez własną głupotę nie odrobiłam zadania domowego. - Rzekła dziewczynka.
- No to dlaczego nie zrobiłaś tego zadania, jeśli mogę wiedzieć ? - Odparł chłopiec
- Nie chciało mi się go zrobić. Wolałam wczoraj odetchnąć cały dzień siedząc przed komputerem.
- Rozumiem. Czasem też wolę wyjść na dwór odpocząć i krzyknąć głośno ; stop nauce, chcę zacisnąć pasa i rozpocząć przygodę !
- Teraz dostanę jedynkę - Odrzekła ze smutkiem dziewczynka.
- Niemartw się. Dam Ci odpisać. - Odpowiedział chłopiec z radością na twarzy.
1.Za pagórkiem opodal reczki w lesie mieszkały krzaczki. Wszystkie piękne liście błyszczące w Słońcu miały, tylko dwa te nieśmiałe liści niemiały. Gdy jednemu z dwóch tych krzaczków listki urosły, drógi poszedł w nie pamięć i został ofiarą losu. Zastanawiał się już tylko nad śmiercią. Twierdził, że zabijają, go myśli drążąc mu dziurę w głowie, a potem w sercu. Jednak, gdy ujrzał w lustrze odbicie świata podłego w nierealny, przecudowny sen, który nigdy w jego życiu niemiał zaistnieć uznał to tylko za herezję poczym realny świat bez wyjścia powróci. JEdnak to przewidzenie nie było. Spotkał kaczke o imieniu Daczka, która od kilku dni przyglądała się jego małemu światu z którego hamstwa kolegów nie ma ucieczki. W końcu postanowiła do niego podpłynąć. ODezwała się do niego jako pierwsza i rzekła; Zostań mym przyjacielem, szczęśliwym Cię uczynię. Krzak napoczątku niewierząc w dobrotuszne zachowanie kaczki nie chciał jej nawet słuchać, bo spodziewał się po niej tylko raniącego, go komentarza. Ale gdy coraz bardziej go do przyjaźni zachęcała, zgodził się. Okazało się, że dzięki niej znów na szary świat mógł spoglądać przez różowe okulary. Promienie Słońca które nigdy na niego niepadały, wkońcu go oświeciły. Stał się królem świata. Inne krzaki przy nim wymiękły poczuły zazdrość, że pogrążony przez ich wieczne, dzienne docinki znów poczuł wiarę w siebie i stał się jak nowo narodzony bohater, któremu zależy na prestiżu. Poczuł, że nagle wszystkie liście jak by mu odrosły. Czuł się jak pan wszechstworzy, jak nowy Bóg.Teraz ten nieśmiały, poniżany krzaczek zdobył szczyt.
2.-Przepraszam, czy coś ci się stało ? - Zapytał chłopczyk.
- Tak. Przez własną głupotę nie odrobiłam zadania domowego. - Rzekła dziewczynka.
- No to dlaczego nie zrobiłaś tego zadania, jeśli mogę wiedzieć ? - Odparł chłopiec
- Nie chciało mi się go zrobić. Wolałam wczoraj odetchnąć cały dzień siedząc przed komputerem.
- Rozumiem. Czasem też wolę wyjść na dwór odpocząć i krzyknąć głośno ; stop nauce, chcę zacisnąć pasa i rozpocząć przygodę !
- Teraz dostanę jedynkę - Odrzekła ze smutkiem dziewczynka.
- Niemartw się. Dam Ci odpisać. - Odpowiedział chłopiec z radością na twarzy.
- Dzięki. Jesteś spoko. - Podziękowała dziewczynka.
W tym momencie dziewczynka poczuł się jakby zdobyła najwyższy szczyt- bo go zdobyła, zdbyła nowego przyjaciela.
ps, mam nadzieję że pomogłam ;-D pozdro !