W Wielkiej Brytanii pan Stanley Donen wyreżyserował film pt. "Mały Książę" zainspirowany książką autorstwa Antoine de Saint-Exupéry. Tematem filmu jest przymusowe lądowanie pilota na Saharze oraz podróż Księcia po planetach oraz zdobywanie wiedzy o dorosłych.
Film wszedł na ekrany w 1974 roku. W roli Małego Księcia wystąpił Steven Warner, który jako sześciolatek świetnie wczuł się w swoją rolę. Pilota zagrał Richard Kiley, węża Bob Fosse, lisa Gene Wilder, biznesmana Clive Revill, różę Donna McKechnie, historyka Victor Spinetti, a generała Grahan Crowden.
Reżyser wiernie realizował wizję pierwotnego tekstu, choć nie był on dokładnym "odbiciem" książki. W filmie możemy wyróżnić dwie części. Najpierw ukazane było dzieciństwo i przymusowe lądowanie pilota na Saharze, następnie świat Małego Księcia, który poszukuje miłości, przyjaźni i szczęścia. Niezbyt dokładnie reżyser pokazał podróż chłopca po kolejnych planetach. Odwiedził tylko trzy osoby, co nie jest zgodne z treścią. Aktorzy bardzo dobrze wczuwali się w swoje role, a kostiumy były znakomicie do nich dobrane.
W ciekawy sposób reżyser zaprezentował lisa i węża. Na początku spotkania z chłopcem były to zwierzęta, a potem ludzie. Dzięki temu łatwiej wyobrażałam sobie te postacie.
Główne miejsce akcji to Sahara, na której Mały Książę opowiada o swoim życiu. Kiedy mówił o tym co robił, następowało "przeniesienie" do innego miejsca i pokazanie go.
W filmie jest dużo piosenek śpiewanych przez poszczególnych aktorów. W nich reżyser przekazuje treść książki, co urozmaica utwór. Taki rodzaj filmu zalicza się do muzycznych.
Moim zdaniem produkcja jest warta obejrzenia, choć w pewnych momentach może wydawać się nudna. Myślę, że po dopracowaniu niektórych szczegółów film mógłby być naprawdę interesujący.
W Wielkiej Brytanii pan Stanley Donen wyreżyserował film pt. "Mały Książę" zainspirowany książką autorstwa Antoine de Saint-Exupéry. Tematem filmu jest przymusowe lądowanie pilota na Saharze oraz podróż Księcia po planetach oraz zdobywanie wiedzy o dorosłych.
Film wszedł na ekrany w 1974 roku. W roli Małego Księcia wystąpił Steven Warner, który jako sześciolatek świetnie wczuł się w swoją rolę. Pilota zagrał Richard Kiley, węża Bob Fosse, lisa Gene Wilder, biznesmana Clive Revill, różę Donna McKechnie, historyka Victor Spinetti, a generała Grahan Crowden.
Reżyser wiernie realizował wizję pierwotnego tekstu, choć nie był on dokładnym "odbiciem" książki. W filmie możemy wyróżnić dwie części. Najpierw ukazane było dzieciństwo i przymusowe lądowanie pilota na Saharze, następnie świat Małego Księcia, który poszukuje miłości, przyjaźni i szczęścia. Niezbyt dokładnie reżyser pokazał podróż chłopca po kolejnych planetach. Odwiedził tylko trzy osoby, co nie jest zgodne z treścią. Aktorzy bardzo dobrze wczuwali się w swoje role, a kostiumy były znakomicie do nich dobrane.
W ciekawy sposób reżyser zaprezentował lisa i węża. Na początku spotkania z chłopcem były to zwierzęta, a potem ludzie. Dzięki temu łatwiej wyobrażałam sobie te postacie.
Główne miejsce akcji to Sahara, na której Mały Książę opowiada o swoim życiu. Kiedy mówił o tym co robił, następowało "przeniesienie" do innego miejsca i pokazanie go.
W filmie jest dużo piosenek śpiewanych przez poszczególnych aktorów. W nich reżyser przekazuje treść książki, co urozmaica utwór. Taki rodzaj filmu zalicza się do muzycznych.
Moim zdaniem produkcja jest warta obejrzenia, choć w pewnych momentach może wydawać się nudna. Myślę, że po dopracowaniu niektórych szczegółów film mógłby być naprawdę interesujący.