Szanowne Grono Pedagogiczne, Rodzice, Koleżanki i Koledzy.
Jest mi niezmiernie przyjemnie dostąpić zaszczytu wygłoszenia tego pożegnalnego przemówienia. Nie chciałabym jednak, by dzisiejsza uroczystośc nosiła znamiona „celebry”. Dlatego też niniejsza mowa będzie zawierała odczucia tak moje jak i moich rówieśników dotyczące nauki oraz kolejnego a zarazem ostatniego roku spędzonego w tej szkole, bo o to nadszedł dzień oczekiwany przez nas z niecierpliwością – dziś zaczynamy wkraczać w dorosłość, już tylko egzaminy maturalne dzielą nas od dorosłego życia. Lata spędzone w tej szkole były dla nas etapem ciężkiej pracy, czasami porażek, czasami sukcesów. Każdy zdaje sobie sprawę z tego iż nie było łatwo. Trzeba sobie bowiem uświadomić że świadectwo, które wieńczy zakończenie roku szkolnego, to nie tylko arkusz papieru na którym figurują wypisane oceny i podpisy. To wynik złożonego i długofalowego procesu ,który poświęciliśmy na uczenie się i rozwiązywanie zadań. Nasze sukcesy zawdzięczamy w głównej mierze nauczycielom, którzy wytworzyli taki model szkoły, który sprostał wyzwaniom teraźniejszości. Nasza szkoła rozbudza zdolność samodzielnego myślenia, pasję poznawania i tworzenia. Nasze szanowne Grono Pedagogiczne doskonale wie, że nic co dzieje się wśród młodych, nigdy nie było, nie jest i nie będzie odizolowane od całości. To prawda, że "takie będą rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", ale i chowanie będzie takie jaka jest Rzeczpospolita. Cechy młodzieży są zawsze odbiciem cech rodziców, wychowawców i całego starszego pokolenia. Spędzliśmy w tej szkole wiele czasu, wiele razem przeżyliśmy, wiele nauczyliśmy się. Wyniesliśmy nie tylko wiedzę merytoryczną, ale także wiele doświadczeń, wspomnień, wspaniałych chwil. I choć czas spędzony w tej szkole stał się epizodem w grubym tomie naszego życia ,był to epizod owocujący w doświadczenie, które pomogli nam zdobywać nasi wychowawcy i nauczyciele. Szkoła stanowi zarówno kuźnię jak i zwierciadło rzeczywistości. Krytykując szkołę, krytykujemy siebie. Żądając od niej, musimy od siebie żądać. Są to fakty wielce wymowne. Muszę przyznać, że nie zawsze zgadzaliśmy się ze wszystkimi elementami procesu nauczania. Objawiało sie to między innymi masowymi ucieczkami z lekcji, które często kończyły się feralnie. Jednakże nasi wychowawcy potrafili się temu zjawisku skutecznie przeciwstawić, ustanawiając na przykład Dzień Wiosny i inne rozrywki na terenie szkoły. Cóż, młodości nierzadko właściwa jest przesadą, ale bać się zapału młodości, jej impetu, zniecierpliwienia, wręcz rewolucyjnej chęci zmian byłoby błędem fatalnym w skutkach. Nauczyciele i wychowawcy od początku wpajali nam pewne zasady oraz prawdy, które chociażby wyrażają dwa przysłowia rzymskie: "Nie uczymy się dla szkoły, lecz dla życia","Czegokolwiek się uczysz, uczysz się dla siebie". Jeśli kiedyś osiągniemy sukcesy w życiu to będzie to niewatpliwie częściowo ich zasługa. Nadszedł w końcu czas rozstania, czas podsumowania tego czego nauczyliśmy się i tego co przezyliśmy. Nadszedł także czas na wspomnienia, wskazówki, przestrogi. Wreszcie nadszedł czas na opuszczenie szkolnych murów i wkroczenie w dorosłe życie. Dlatego pragniemy dziś gorąco podziękować Dyrekcji za stworzenie przychylnej atmosfery do nauki, natomiast słowami Konfucjusza " Kto nabytą wiedzę pielęgnuje, a nową bez ustanku zdobywa, ten może być nauczycielem innych" chcę podziekować naszym wychowawcom i nauczycielom ,bowiem słowami tymi niewątpliwie możemy wyrazić wdzięczność, podziw, szacunek, oraz trud włożony w wychowanie oraz nauczanie nas. Za wpajanie nam wartości moralnych oraz wychowanie w wierze gorąco dziekujemy księżom. Na szczególne podziekowania zasłuzyli także pracownicy szkoły : pani Wypych, pani Belska, pracownicy w administracji; panie kucharki, które dbały o nasze żołądki; pani higienistka i panie dentystki, które troszczyły się o nasze zdrowie; pracownicy biblioteki oraz panie woźne ,które codziennie musiały się zmagać z magac z naszymi krzykami i bałaganem jaki po sobie zostawialiśmy, by nasz szkoła zawsze wyglądała czysto i przyjemnie. Słowo dziękujemy może zabrzmiec zdawkowo, tym bardziej, że decydujący okres przed nami. Niemniej jednak jestem przekonana, że uzyskane w szkole przygotowanie do dorosłego życia, pozwoli nam pomyślnie zrealizować wszelkie nałożone na nas zadania. Nadszedł czas rozstania. Wielu z nas z pewnością uroni niejedną łzę. Zawarliśmy w tej szkole wiele przyjaźni. Teraz zabierzmy ze sobą cały bagaż doświadczeń i wspomnień i wyruszmy w dalszą drogę. Żegnając się życzę wam wielu pomyślności, sukcesów i szczęścia w życiu osobistym. Dziekuje za głos
Drodzy maturzyści To wasz ostatni dzień w naszej szkole . Chciałabym w imieniu wszystkich uczniów podziękować wam za te lata które mogliśmy spędzić razem z wami w murach tej szkoły. Wszystkie chwile i wspomnienia z wami związane zostaną nam w pamięci na długo. Zapisaliście się w historii tej szkoły a ona w historii waszego życia. Mam nadzieję że dobrze będziecie wspominać nie tylko nas uczniów ale również pedagogów i wszystkich pracowników szkoły. I w myślach nieraz będziecie do nas wracać ? dziś się cieszycie bo kończycie tę szkołę, na co tak czekaliście ale na pewno nie jeden z was jeszcze zatęskni . dziś kończycie kolejny etap w swoim życiu - Liceum Ogólnokształcące. Musicie jednak pamiętać , że za kilka dni matura a po niej jeszcze kilka lat nauki i dorosłe, samodzielne życie. Czegóż mogę wam życzyć , spełnienia marzeń, obrania właściwej drogi w życiu , i dojścia do zamierzonego celu . jesteście młodzi , korzystajcie z tego jak najlepiej i jak najwięcej ale nie zapominajcie o niebezpieczeństwach jakie na was czekają. Adam Asnyk napisał : ?życie jest biegiem , staraj się o to abyś je dokończył .? Mam nadzieje że wasz bieg będzie szczęśliwy i bez upadków . i dobiegniecie do mety z uśmiechem na twarzy bez większych kłopotów i zmartwień. życzę wam tego z całego serca.
Szanowne Grono Pedagogiczne, Rodzice, Koleżanki i Koledzy.
Jest mi niezmiernie przyjemnie dostąpić zaszczytu wygłoszenia tego pożegnalnego przemówienia. Nie chciałabym jednak, by dzisiejsza uroczystośc nosiła znamiona „celebry”. Dlatego też niniejsza mowa będzie zawierała odczucia tak moje jak i moich rówieśników dotyczące nauki oraz kolejnego a zarazem ostatniego roku spędzonego w tej szkole, bo o to nadszedł dzień oczekiwany przez nas z niecierpliwością – dziś zaczynamy wkraczać w dorosłość, już tylko egzaminy maturalne dzielą nas od dorosłego życia. Lata spędzone w tej szkole były dla nas etapem ciężkiej pracy, czasami porażek, czasami sukcesów. Każdy zdaje sobie sprawę z tego iż nie było łatwo. Trzeba sobie bowiem uświadomić że świadectwo, które wieńczy zakończenie roku szkolnego, to nie tylko arkusz papieru na którym figurują wypisane oceny i podpisy. To wynik złożonego i długofalowego procesu ,który poświęciliśmy na uczenie się i rozwiązywanie zadań. Nasze sukcesy zawdzięczamy w głównej mierze nauczycielom, którzy wytworzyli taki model szkoły, który sprostał wyzwaniom teraźniejszości. Nasza szkoła rozbudza zdolność samodzielnego myślenia, pasję poznawania i tworzenia.
Nasze szanowne Grono Pedagogiczne doskonale wie, że nic co dzieje się wśród młodych, nigdy nie było, nie jest i nie będzie odizolowane od całości. To prawda, że "takie będą rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", ale i chowanie będzie takie jaka jest Rzeczpospolita. Cechy młodzieży są zawsze odbiciem cech rodziców, wychowawców i całego starszego pokolenia.
Spędzliśmy w tej szkole wiele czasu, wiele razem przeżyliśmy, wiele nauczyliśmy się. Wyniesliśmy nie tylko wiedzę merytoryczną, ale także wiele doświadczeń, wspomnień, wspaniałych chwil. I choć czas spędzony w tej szkole stał się epizodem w grubym tomie naszego życia ,był to epizod owocujący w doświadczenie, które pomogli nam zdobywać nasi wychowawcy i nauczyciele.
Szkoła stanowi zarówno kuźnię jak i zwierciadło rzeczywistości. Krytykując szkołę, krytykujemy siebie. Żądając od niej, musimy od siebie żądać. Są to fakty wielce wymowne. Muszę przyznać, że nie zawsze zgadzaliśmy się ze wszystkimi elementami procesu nauczania. Objawiało sie to między innymi masowymi ucieczkami z lekcji, które często kończyły się feralnie. Jednakże nasi wychowawcy potrafili się temu zjawisku skutecznie przeciwstawić, ustanawiając na przykład Dzień Wiosny i inne rozrywki na terenie szkoły. Cóż, młodości nierzadko właściwa jest przesadą, ale bać się zapału młodości, jej impetu, zniecierpliwienia, wręcz rewolucyjnej chęci zmian byłoby błędem fatalnym w skutkach.
Nauczyciele i wychowawcy od początku wpajali nam pewne zasady oraz prawdy, które chociażby wyrażają dwa przysłowia rzymskie: "Nie uczymy się dla szkoły, lecz dla życia","Czegokolwiek się uczysz, uczysz się dla siebie". Jeśli kiedyś osiągniemy sukcesy w życiu to będzie to niewatpliwie częściowo ich zasługa.
Nadszedł w końcu czas rozstania, czas podsumowania tego czego nauczyliśmy się i tego co przezyliśmy. Nadszedł także czas na wspomnienia, wskazówki, przestrogi. Wreszcie nadszedł czas na opuszczenie szkolnych murów i wkroczenie w dorosłe życie.
Dlatego pragniemy dziś gorąco podziękować Dyrekcji za stworzenie przychylnej atmosfery do nauki, natomiast słowami Konfucjusza " Kto nabytą wiedzę pielęgnuje, a nową bez ustanku zdobywa, ten może być nauczycielem innych" chcę podziekować naszym wychowawcom i nauczycielom ,bowiem słowami tymi niewątpliwie możemy wyrazić wdzięczność, podziw, szacunek, oraz trud włożony w wychowanie oraz nauczanie nas.
Za wpajanie nam wartości moralnych oraz wychowanie w wierze gorąco dziekujemy księżom.
Na szczególne podziekowania zasłuzyli także pracownicy szkoły : pani Wypych, pani Belska, pracownicy w administracji; panie kucharki, które dbały o nasze żołądki; pani higienistka i panie dentystki, które troszczyły się o nasze zdrowie; pracownicy biblioteki oraz panie woźne ,które codziennie musiały się zmagać z magac z naszymi krzykami i bałaganem jaki po sobie zostawialiśmy, by nasz szkoła zawsze wyglądała czysto i przyjemnie. Słowo dziękujemy może zabrzmiec zdawkowo, tym bardziej, że decydujący okres przed nami. Niemniej jednak jestem przekonana, że uzyskane w szkole przygotowanie do dorosłego życia, pozwoli nam pomyślnie zrealizować wszelkie nałożone na nas zadania. Nadszedł czas rozstania. Wielu z nas z pewnością uroni niejedną łzę. Zawarliśmy w tej szkole wiele przyjaźni. Teraz zabierzmy ze sobą cały bagaż doświadczeń i wspomnień i wyruszmy w dalszą drogę. Żegnając się życzę wam wielu pomyślności, sukcesów i szczęścia w życiu osobistym.
Dziekuje za głos
Drodzy maturzyści
To wasz ostatni dzień w naszej szkole . Chciałabym w imieniu wszystkich uczniów podziękować wam za te lata które mogliśmy spędzić razem z wami w murach tej szkoły. Wszystkie chwile i wspomnienia z wami związane zostaną nam w pamięci na długo. Zapisaliście się w historii tej szkoły a ona w historii waszego życia. Mam nadzieję że dobrze będziecie wspominać nie tylko nas uczniów ale również pedagogów i wszystkich pracowników szkoły. I w myślach nieraz będziecie do nas wracać ? dziś się cieszycie bo kończycie tę szkołę, na co tak czekaliście ale na pewno nie jeden z was jeszcze zatęskni . dziś kończycie kolejny etap w swoim życiu - Liceum Ogólnokształcące. Musicie jednak pamiętać , że za kilka dni matura a po niej jeszcze kilka lat nauki i dorosłe, samodzielne życie.
Czegóż mogę wam życzyć , spełnienia marzeń, obrania właściwej drogi w życiu , i dojścia do zamierzonego celu . jesteście młodzi , korzystajcie z tego jak najlepiej i jak najwięcej ale nie zapominajcie o niebezpieczeństwach jakie na was czekają.
Adam Asnyk napisał : ?życie jest biegiem , staraj się o to abyś je dokończył .?
Mam nadzieje że wasz bieg będzie szczęśliwy i bez upadków . i dobiegniecie do mety z uśmiechem na twarzy bez większych kłopotów i zmartwień. życzę wam tego z całego serca.