Napisz prace na temat "How did you spend the first long weekend of May?" na 250 słów.(może być po polsku bo ja nawet tak nie moge wymyśleć) bardzo, bardzo, bardzo proszeeeeeee !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Długi weekend zaczął się od samego początku wielkim szczęściem. Dowiedziałam się ,że w pobliskiej miejscowości jest koncert zespołu <wymyśl jakiś>. Postanowiłam ,wraz z moimi przyjaciółkami się tam wybrać. Bilety były tanie, ale ku zdziwieniu trafiłam na darmową wejściówkę. Cóż za szczęście. Nasze miejsce było tuż przy scenie. Byłyśmy tak podekscytowane ,że nie mogłyśmy się doczekać kiedy zobaczymy nasz ulubiony zespół na żywo. Zaczyna się od znanego utworu <wymyśl jakiś>, potem były krótkie przerwy między kolejnymi utworami. Całość wypadła im bosko. W czasie przerw przygotowany był również Szwedzki stół. Co za boski koncert. Dawno na takim nie byłam. Wróciłyśmy do swojej miejscowości, a tam czekała już na mnie wiadomość ,że moja starsza siostra właśnie urodziła synka. Postanowiłam wraz z rodzicami ich odwiedzić. Droga była długo, ponieważ mieszkają w Łomży, ale jakoś dałam radę. Kiedy weszłam na salę nie mogłam uwierzyć, że moja siostra już jest taka dorosła. Jej syn był przeuroczy, nie wspominając o jej chłopaku. Kiedy doszła do siebie zorganizowała wraz z moją mamą przyjęcie, gdzie zjechała się cała moja rodzina. Nie mogłam uwierzyć ,że ona jest ,aż taka duża. Przecież połowy z nich nigdy nawet na oczy nie widziałam. Poznałam moich kuzynów, którzy pierwsze co wybiegli na dwór, aby pograć w tenisa ziemnego. Kuzynki, były jeszcze młode, więc postanowiłam wraz z tatą i wujkiem iść na kręgle. Wszystko szło mi dobrze, ale w końcu wypadłam z formy i wujek mnie pokonał. Po kręglach poszliśmy na górę wręczyć prezenty małemu Maksowi i zjeść obiad. Był przepyszny, zwłaszcza przystawki z <wymyśl coś>. Potem zebraliśmy się w grupy i znowu rozjechaliśmy się po całej Polsce. Następnie nie działo się już nic godnego uwagi. Kilka wyjść z koleżankami, kolegami i przyjaciółkami. Może zorganizowałyśmy kilka ognisk i małych imprez, ale tak to było spokojnie. Zwłaszcza ,że pod koniec pogoda się zepsuła. I nastał kochany poniedziałek. Podsumowując weekend minął mi szybko, ale bardzo przyjemnie. Na pewno go nie zapomnę.