Pewnego dnia wybrałam się na długo wyczekiwany lot do Hiszpani. Już tydzień przed byłam spakowana. Pamiętnego dnia wstałam o 6 rano, a godz później jechałam na lotnisko. Po odprawie i innych formalnościach, podekscytowana weszłam do samolotu. To był mój pierwszy lot samolotem. Wszystko było tak jak sobie wyobrażałam. Stewardessa pokazywała co robić w trackie turbulencji. Byłam zbyt szczęśliwa by uważać na jej słowa. Godzinę po wystartowaniu nagle pojawia się niski, grzmiący dźwięk. Samolot przechyla się na lewą stronę i wpada we wstrząsy.
Kapitan nakazuje pasażerom wrócić na swe miejsca i zapiąć pasy.
Przerażona patrze w dal. Myśli kotłują się w mojej głowie. Naszczęście samolot uspokaja się i turbulecje znikają. Już do końca lot był spokojny.
Unjourje suis allésur un vollong-attenduàl'Espagne.Mêmeune semaineavantj'étaisemballé.Jourfatidique, jeme suis réveillé à6 heureset des heuresplus tard,j'aiconduitàl'aéroport.Aprèsles formalitésd'information etautres,tout excitése dirigea versl'avion.C'était monpremier vol motorisé.Toutétaitexactement commeje l'imaginais.L'agente deborda montréce qu'il fautfairedans laturbulencede Thrace.J'étais tropheureuxdecroiresesparoles.Uneheureaprèsle décollagesoudainsemblefaible, le sonde tonnerre.Leplaninclinévers la gaucheet descendezdansles chocs. Le commandant de borda ordonnéaux passagersderegagner leurssiègesetattachez vosceintures. Leregardterrifiédeladistance.Penséesdéplacerdans matête.Heureusement,leplans'installeetturbulecjedisparaître.Dès la findu vola étécalme.
Pewnego dnia wybrałam się na długo wyczekiwany lot do Hiszpani. Już tydzień przed byłam spakowana. Pamiętnego dnia wstałam o 6 rano, a godz później jechałam na lotnisko. Po odprawie i innych formalnościach, podekscytowana weszłam do samolotu. To był mój pierwszy lot samolotem. Wszystko było tak jak sobie wyobrażałam. Stewardessa pokazywała co robić w trackie turbulencji. Byłam zbyt szczęśliwa by uważać na jej słowa. Godzinę po wystartowaniu nagle pojawia się niski, grzmiący dźwięk. Samolot przechyla się na lewą stronę i wpada we wstrząsy.
Kapitan nakazuje pasażerom wrócić na swe miejsca i zapiąć pasy.
Przerażona patrze w dal. Myśli kotłują się w mojej głowie. Naszczęście samolot uspokaja się i turbulecje znikają. Już do końca lot był spokojny.
Unjourje suis allésur un vollong-attenduàl'Espagne.Mêmeune semaineavantj'étaisemballé.Jourfatidique, jeme suis réveillé à6 heureset des heuresplus tard,j'aiconduitàl'aéroport.Aprèsles formalitésd'information etautres,tout excitése dirigea versl'avion.C'était monpremier vol motorisé.Toutétaitexactement commeje l'imaginais.L'agente deborda montréce qu'il fautfairedans laturbulencede Thrace.J'étais tropheureuxdecroiresesparoles.Uneheureaprèsle décollagesoudainsemblefaible, le sonde tonnerre.Leplaninclinévers la gaucheet descendezdansles chocs.
Le commandant de borda ordonnéaux passagersderegagner leurssiègesetattachez vosceintures.
Leregardterrifiédeladistance.Penséesdéplacerdans matête.Heureusement,leplans'installeetturbulecjedisparaître.Dès la findu vola étécalme.