Napisz opowiadanie z dialogiem na temat moja przygoda podczas obserwowania ptaków
Karolinka10293
Pewnego dnia poszłam obserwować ptaki ptaki były piękne wręcz cudowne wtedy podeszła moja koleżanka.
-Cześć jak leci.?-spytała
-Wspaniale- odpowiedziałam ciepło
-Obserwuję ptaki -dodałam
-Aha ,mogę poobserwować z tobą.?-zapytała
-Jasne-odpowiedziałam
Szliśmy przez las aż nagle wpadliśmy w jakiś dół,nie wiedzieliśmy jak stamtąd wyjść i gdzie iść ponieważ był tam tunel.
Szliśmy przez ciemny korytarz trzęsąc się z zimna i strachu
...Nagle...stanęłyśmy jak wryte
...były tam drzwi ze szczerego złota otworzyłyśmy je ponieważ nie były zamknięte na klucz weszliśmy do środka i znalazłyśmy dużo złota
-co teraz z tym zrobimy zapytała koleżanka.?
-nie mam pojęcia-odpowiedziałam
szliśmy znowu korytarzem aż w końcu znalazłyśmy niezbyt duży otwór wyszłyśmy nim i pobiegłyśmy na milicje
znowu wróciliśmy do korytarza gdzie było złoto tym razem z policjantem okazało się że złoto było skradzione złapano złodziei a my dostaliśmy pieniądze i medale za odwagę...
jeżeli opowiedanie jest dla ciebie złe to przepraszam;]
6 votes Thanks 3
Pauxigirl
Wczoraj popołudniu poszłam w stronę parku. Wzięłam ze sobą lornetkę oraz książkę o ptakach. Obserwowałam ptaki i zapisywałam w książce, które zobaczyłam. Po jakimś czasie na drzewie wylądował ptak, który raził swoim jaskrawym kolorem - niebieskim, dotychczas nie widziałam takiego prześlicznego ptaka, ani nie było go w książce. Dziwne - pomyślałam. Po piętnastu minutach ktoś mnie puknął w plecy i powiedział: - "Powiedz życzenie, a spełni się, ale nie mrugaj oczami!" - Kim Pani jest? O czym pani mówi? Nic nie rozumiem.. - Nie bój się! Muszę iść, ale nie zapomnij o życzeniu! Po chwili dziwna pani poszła wgłąb parku, aż po chwili nie było jej już widać. Nie wierzyłam jej, jak ptak może spełnić życzenie? - zastanawiałam się przez dłuższy czas. Przeszły po mnie zimne dreszcze, później zdecydowałam się, powiedziałam życznie, które brzmiało: "Chciałabym być niewidoczna przez dwie godziny". Po tym zdaniu, ptak odleciał. Poszłam do domu i kręciłam się koło rodziców, a nikt mnie chyba rzeczywiście nie zauważył! Mówiłam, ale nikt nie słyszał, spojrzałam w lustro, ale siebie nie zobaczyłam. Życzenie się spełniło! Dziwne jest to bardzo, ale zabawne i fajne. Po dwóch godzinach, rodzice mnie zauważyli i pytali się gdzie tak długo byłam, ale ja odparłam tylko: "Obserwowałam ciekawe ptaki". Każdego dnia chodziłam w to samo miejsce, ale tego cudownego ptaka już potem nigdy nie ujrzałam.
-Cześć jak leci.?-spytała
-Wspaniale- odpowiedziałam ciepło
-Obserwuję ptaki -dodałam
-Aha ,mogę poobserwować z tobą.?-zapytała
-Jasne-odpowiedziałam
Szliśmy przez las aż nagle wpadliśmy w jakiś dół,nie wiedzieliśmy jak stamtąd wyjść i gdzie iść ponieważ był tam tunel.
Szliśmy przez ciemny korytarz trzęsąc się z zimna i strachu
...Nagle...stanęłyśmy jak wryte
...były tam drzwi ze szczerego złota otworzyłyśmy je ponieważ nie były zamknięte na klucz weszliśmy do środka i znalazłyśmy dużo złota
-co teraz z tym zrobimy zapytała koleżanka.?
-nie mam pojęcia-odpowiedziałam
szliśmy znowu korytarzem aż w końcu znalazłyśmy niezbyt duży otwór wyszłyśmy nim i pobiegłyśmy na milicje
znowu wróciliśmy do korytarza gdzie było złoto tym razem z policjantem okazało się że złoto było skradzione złapano złodziei a my dostaliśmy pieniądze i medale za odwagę...
jeżeli opowiedanie jest dla ciebie złe to przepraszam;]
- "Powiedz życzenie, a spełni się, ale nie mrugaj oczami!"
- Kim Pani jest? O czym pani mówi? Nic nie rozumiem..
- Nie bój się! Muszę iść, ale nie zapomnij o życzeniu!
Po chwili dziwna pani poszła wgłąb parku, aż po chwili nie było jej już widać. Nie wierzyłam jej, jak ptak może spełnić życzenie? - zastanawiałam się przez dłuższy czas. Przeszły po mnie zimne dreszcze, później zdecydowałam się, powiedziałam życznie, które brzmiało: "Chciałabym być niewidoczna przez dwie godziny". Po tym zdaniu, ptak odleciał. Poszłam do domu i kręciłam się koło rodziców, a nikt mnie chyba rzeczywiście nie zauważył! Mówiłam, ale nikt nie słyszał, spojrzałam w lustro, ale siebie nie zobaczyłam. Życzenie się spełniło! Dziwne jest to bardzo, ale zabawne i fajne. Po dwóch godzinach, rodzice mnie zauważyli i pytali się gdzie tak długo byłam, ale ja odparłam tylko: "Obserwowałam ciekawe ptaki". Każdego dnia chodziłam w to samo miejsce, ale tego cudownego ptaka już potem nigdy nie ujrzałam.