Napiszę opowiadanie z dialogiem i opisem postaci na temat "Moja wizyta na obcej planecie"
1 strona w zeszycie.. ^^
dominisia0696
Wylądowałam. Z samolotu planeta wydawała mi się inna. Nigdy nie przypuszczałam, że gdzieś we wszechświecie istnieje tak cudowna planeta. Wszystko jest tu takie doskonałe. -myślałam. Może to wszystko mi się tylko śni.. Cały czas nie mogłam uwierzyć, że sama wybrałam się w tak fascynującą podróż. Planeta była o wiele mniejsza od Ziemi lecz o wiele piękniejsza. Wszystko się zieleniło , słońce świeciło , wszystko pięknie rozkwitało. To było po prostu niesamowite. Zaczęłam iść wzdłuż jakiegoś jeziora i podziwiałam widoki. Cieszyłam się piękną pogodą, lecz bardzo mi czegoś brakowało.Zrobiło mi się smutno, nie miałam nawet do kogo ust otworzyć. Rozmyślałam czy żyją tu jakieś istoty żywe i rozglądałam się czy nikogo wokół nie ma. Usłyszałam, że ktoś majstruje przy moim samolocie co tak naprawde mnie ucieszyło. Pobiegłam więc w tamtą strone. Wyjrzałam z za krzaków, aby zobaczyc co to takiego. Była to istota zbliżona kształtem ciała do człowieka lecz miała bardzo dziwną twarz. Serce zabiło mi mocniej i trochę sie wystraszyłam. Bałam się pójść tam w obawie, że może mnie ,,to '' zaatakować. Niestety przewróciłam się i nieznajoma istota usłyszała szelest liści na które upadłam. Nawet nie wiem kiedy do mnie przybiegła. Była tak szybka jak błyskawica. -Co ty tutaj robisz , skąd pochodzisz i masz może jakieś imie?? - zadawała sypiąc pytaniami nie znana mi istota. - Zaraz, zaraz muszę pomyśleć i wszystko sobie poukładać. - Byłam w takim szoku ,że nawet zapomniałam jak mam na imię . - No to może ja zaczne. Hmm. Więc mam na imię Cyryl i mieszkam tu od... od dawna - zacząl chłopak - wiesz nie chciałem Cię przestraszyć. -Nic się nie stało. Tak naprawdę to nawet się ucieszyłam. Mam na imię Magda.-zaczęłam. Nagle obudził mnie głośny budzik.Okazało się, że wszystko to było snem! Mam nadzieje ,że przysni mi się jeszcze dalszy ciąg tej niesamowitej histori.
Cały czas nie mogłam uwierzyć, że sama wybrałam się w tak fascynującą podróż.
Planeta była o wiele mniejsza od Ziemi lecz o wiele piękniejsza. Wszystko się zieleniło , słońce świeciło , wszystko pięknie rozkwitało. To było po prostu niesamowite.
Zaczęłam iść wzdłuż jakiegoś jeziora i podziwiałam widoki. Cieszyłam się piękną pogodą, lecz bardzo mi czegoś brakowało.Zrobiło mi się smutno, nie miałam nawet do kogo ust otworzyć. Rozmyślałam czy żyją tu jakieś istoty żywe i rozglądałam się czy nikogo wokół nie ma.
Usłyszałam, że ktoś majstruje przy moim samolocie co tak naprawde mnie ucieszyło. Pobiegłam więc w tamtą strone. Wyjrzałam z za krzaków, aby zobaczyc co to takiego. Była to istota zbliżona kształtem ciała do człowieka lecz miała bardzo dziwną twarz. Serce zabiło mi mocniej i trochę sie wystraszyłam. Bałam się pójść tam w obawie, że może mnie ,,to '' zaatakować. Niestety przewróciłam się i nieznajoma istota usłyszała szelest liści na które upadłam. Nawet nie wiem kiedy do mnie przybiegła. Była tak szybka jak błyskawica.
-Co ty tutaj robisz , skąd pochodzisz i masz może jakieś imie?? - zadawała sypiąc pytaniami nie znana mi istota.
- Zaraz, zaraz muszę pomyśleć i wszystko sobie poukładać. - Byłam w takim szoku ,że nawet zapomniałam jak mam na imię .
- No to może ja zaczne. Hmm. Więc mam na imię Cyryl i mieszkam tu od... od dawna - zacząl chłopak - wiesz nie chciałem Cię przestraszyć.
-Nic się nie stało. Tak naprawdę to nawet się ucieszyłam. Mam na imię Magda.-zaczęłam.
Nagle obudził mnie głośny budzik.Okazało się, że wszystko to było snem! Mam nadzieje ,że przysni mi się jeszcze dalszy ciąg tej niesamowitej histori.