Niedawno razem w przyjaciółmi z klasy mieliśmy zostac dłużej w szkole,ponieważ robiliśmy gazetkę szkolną. Bardzo padało i zaczęło się błyskac,ale my na to nie zważałyśmy i pracowałyśmy dalej. Z powodu tego ,że teraz jest zima,robi się bardzo szybko ciemno. Zaczęło się od tego,że koleżanki wysłały mnie na dół do sprzątaczki po miotłę.
Zeszłam na dół po schodach i w końcu do parteru. Nagle usłyszałam,jakby coś grzmotnęło. Otworzyłam drzwi do składziku i już miałam wyjąc miotłę,kiedy drzwi się zatrzasnęły i nie mogłam wyjśc. Próbowałam je otworzyc,ale nie dałam rady. Próbowałam zadzwonic do Ani,która znajdowała się na górze,ale nie miałam zasięgu. Byłam rozpaczona. Czekałam na pomoc.
Usłyszalam jakby ktoś się pojawił w pobliżu,ucieszyłam się,bo pomyślałam,że nadeszla pomoc.
Po kilku sekundach drzwi odemkły się powoli. Zajrzałam za nie,lecz nikogo nie zauważyłam. Myślałam,że dziewczyny robią sobie żarty. Poszłam szybko na górę do klasy,ale one myślały,że poszłam do domu i żadna z nich nie przyznała się do kawału. Czy to był duch,a może zjawa ? Nie wiem ,czy byłam w szoku,a może to wszystko działo się na prawdę.
Niedawno razem w przyjaciółmi z klasy mieliśmy zostac dłużej w szkole,ponieważ robiliśmy gazetkę szkolną. Bardzo padało i zaczęło się błyskac,ale my na to nie zważałyśmy i pracowałyśmy dalej. Z powodu tego ,że teraz jest zima,robi się bardzo szybko ciemno. Zaczęło się od tego,że koleżanki wysłały mnie na dół do sprzątaczki po miotłę.
Zeszłam na dół po schodach i w końcu do parteru. Nagle usłyszałam,jakby coś grzmotnęło. Otworzyłam drzwi do składziku i już miałam wyjąc miotłę,kiedy drzwi się zatrzasnęły i nie mogłam wyjśc. Próbowałam je otworzyc,ale nie dałam rady. Próbowałam zadzwonic do Ani,która znajdowała się na górze,ale nie miałam zasięgu. Byłam rozpaczona. Czekałam na pomoc.
Usłyszalam jakby ktoś się pojawił w pobliżu,ucieszyłam się,bo pomyślałam,że nadeszla pomoc.
Po kilku sekundach drzwi odemkły się powoli. Zajrzałam za nie,lecz nikogo nie zauważyłam. Myślałam,że dziewczyny robią sobie żarty. Poszłam szybko na górę do klasy,ale one myślały,że poszłam do domu i żadna z nich nie przyznała się do kawału. Czy to był duch,a może zjawa ? Nie wiem ,czy byłam w szoku,a może to wszystko działo się na prawdę.
Może Ci się spodoba.. Prosze o najj