Napisz opowiadanie pod tytułem ,,niezapomniana wyprawa". Tekst MUSI mieć minumum 250 wyrazów. NA DZISIAJ DAJE NAJ!!!
klaudia860
Nigdy nie zapomnę dnia, w którym po raz pierwszy weszłem na najwyższy szczyt Polski - Rysy. Może zacznę od początku. Dziś były moje 16 urodziny, a jutro mieliśmy razem z moimi rodzicami pojechać do Zakopanego w Tatry. Następnego dnia wstaliśmy wcześniej, żeby się spakować. Po zjedzeniu śniadania wyruszyliśmy w drogę samochodem, a była to godzina 8:30. Po 3 godzinnej drodze dotarliśmy do motelu, gdzie mieliśmy zagwarantowany nocleg. Następnego dnia postanowiliśmy wyjść na szlak. Wjechaliśmy bryczką Morskie Oko, gdzie zaczął się nasz 4 godzinny szlak. Byłem bardzo bardzo zmęczony, strasznie chciałem już być na miejscu. I wreszcie nastał ten moment !!! Po 4 godzinnej wspinaczce byłem już na 2499 m. n. p. m. ! Widoki były przepiękne! Lecz co dobre zawsze się kiedyś kończy. Po godzinnym odpoczynku i podziwianiu niezapomnianych widoków, trzeba było udać się w drogę powrotną. Po 4 godzinnym schodzeniu byliśmy już nad Morskim Okiem, gdzie postanowiliśmy trochę jeszcze odpocząć. Nastał czas na powrót. Zjechaliśmy bryczką na parking. I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych może być niezwykła, dla innych niewiarygodna, dla mnie jest najprawdziwsza na świecie.
Dziś były moje 16 urodziny, a jutro mieliśmy razem z moimi rodzicami pojechać do Zakopanego w Tatry. Następnego dnia wstaliśmy wcześniej, żeby się spakować. Po zjedzeniu śniadania wyruszyliśmy w drogę samochodem, a była to godzina 8:30. Po 3 godzinnej drodze dotarliśmy do motelu, gdzie mieliśmy zagwarantowany nocleg. Następnego dnia postanowiliśmy wyjść na szlak. Wjechaliśmy bryczką Morskie Oko, gdzie zaczął się nasz 4 godzinny szlak. Byłem bardzo bardzo zmęczony, strasznie chciałem już być na miejscu. I wreszcie nastał ten moment !!! Po 4 godzinnej wspinaczce byłem już na 2499 m. n. p. m. ! Widoki były przepiękne! Lecz co dobre zawsze się kiedyś kończy. Po godzinnym odpoczynku i podziwianiu niezapomnianych widoków, trzeba było udać się w drogę powrotną. Po 4 godzinnym schodzeniu byliśmy już nad Morskim Okiem, gdzie postanowiliśmy trochę jeszcze odpocząć. Nastał czas na powrót. Zjechaliśmy bryczką na parking. I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych może być niezwykła, dla innych niewiarygodna, dla mnie jest najprawdziwsza na świecie.
Mam nadzieję, że pomogłem ;p
A dasz naj ??? XDD