Napisz opowiadanie (nie za długie) o tyg. spędzonym na bezludnej wyspie daje naj :)
Wiktoria258
Płynęłam po morzu łodzią. Uderzyłam w kamien i rozbiłam się. Tylko tyle pamięta wylądowałam na niewielkiej wyspie. Były tam tylko owoce. I Rózne drzewa i chaszcze. Przeraziłam sie, bo nie wiedziałam gdzie jestem. Zbudowałam szałas z patyków i liści które znalazłam. Miałam przy sobie tylko nóż i telefon. Zadzwoniłam po pomoc powiedzieli, że za kilka dni dopiero przypłyną. Ucieszyło mnie to, ale dalej nie wiedziałam jak mam przeżyć. Zaczęłam zbierać, owoce nie wiedzialam czy są trujące. Myślałam że to będą ostatnie dni mojego życia. Myliłam, się zaczęłąm się cieszyć i śmiac wyobrażałam sobie wszystkie rzeczy, które nie istniały. Przypłynęli po mnie, wróciłam do domu. Wspominałam ten tydzień jako moje najlepsze wakacje. Sorry jeśli były błędy orto.