Pewnego, słonecznego dnia poszedłem do szkoły. Gdy już doszłem, to wielce się zdziwiłem, ponieważ w szkole nie było głośno, lecz cicho.
Wszyscy siedzieli grzecznie, no oczywiście nie Kamil, bo on zawsze musi coś robić. Nagle z pokoju nauczycielskie wyszła pani nauczycielka od języka polskiego i kazała mi usiąść. Póżniej, nauczyciele zabrali nas na pokaz magika. Było tam bardzo fajnie. Był tam pies który chodził i był przebrany w śmieszną sukienkę, oswojony wąż no i oczywiście magik. Robił on przeróżne sztuczki, takie jak: jeżdził on na rowerze na jednym kole, szczepiał i rozszczepiał koła, z kapelusza wyciągnoł królika i robił jeszcze dziwniejsze rzeczy.
Po występie, nie było lekcji tylko zabawy! To Był mój najlepszy dzień w szkole!
Pewnego, słonecznego dnia poszedłem do szkoły. Gdy już doszłem, to wielce się zdziwiłem, ponieważ w szkole nie było głośno, lecz cicho.
Wszyscy siedzieli grzecznie, no oczywiście nie Kamil, bo on zawsze musi coś robić. Nagle z pokoju nauczycielskie wyszła pani nauczycielka od języka polskiego i kazała mi usiąść. Póżniej, nauczyciele zabrali nas na pokaz magika. Było tam bardzo fajnie. Był tam pies który chodził i był przebrany w śmieszną sukienkę, oswojony wąż no i oczywiście magik. Robił on przeróżne sztuczki, takie jak: jeżdził on na rowerze na jednym kole, szczepiał i rozszczepiał koła, z kapelusza wyciągnoł królika i robił jeszcze dziwniejsze rzeczy.
Po występie, nie było lekcji tylko zabawy! To Był mój najlepszy dzień w szkole!