Napisz opowiadanie na podany temat (min.14linijek kartka A4) Temat : pierwszy dzień wiosny, poszliście z całą klasą na wagary podczas wycieczki wydarzyło się coś tragicznego. Opowiedz o tym zdarzeniu.
Błagam poruszcie mam to na 6 maja Daje naj.
nicola304
Pierwszego dnia wiosny poszliśmy z całą klasą na wagary, kilka osób z klasy było po raz pierwszy na tak zorganizowanym wypadzie więc były trochę wystraszone. Wraz z innymi umówiliśmy się że tego dnia zrobimy coś miłego dla nas wszystkich i pójdziemy na pizze. Tak też się stało, siedzieliśmy tam około 2 lub 3 godzin, potem wszyscy zaczęli wracać do domów. Ja zostałem/łam z małą grupką przyjaciół, i właśnie mieliśmy iść na lody, gdy przed nami zatrzymała się straż miejska. W wozie siedziało dwóch panów, którzy srogo się na nas patrzyli. Wystraszeni nie wiedzieliśmy co powiedzieć, języki stanęły nam kołkiem, jeden z owych panów stanowczym głosem powiedział: - czy wy nie powinniście być właśnie w szkole? na co my zupełnie nie wiedzieliśmy co powiedzieć, w końcu po jakimś czasie odezwał się mój kolega - dzisiaj mamy skrócone lekcje z okazji dnia wiosny i właśnie wracamy ze szkoły ... mężczyzna nie był do końca przekonany i nie wierzył nam więc spytał się gdzie chodzimy do szkoły i czy oni zostali o tym poinformowani bo jeśli nie to zabiorą nas na posterunek przy wyłącznym odbiorze rodziców. Jednak gdy zadzwonili do szkoły sekretarka stwierdziła że faktycznie odbył się niedawno apel i dzieci miały skrócone lekcje. Ochroniarz nam odpuścił i szczęśliwie zajadaliśmy się lodami na samej starówce :)
- czy wy nie powinniście być właśnie w szkole?
na co my zupełnie nie wiedzieliśmy co powiedzieć, w końcu po jakimś czasie odezwał się mój kolega
- dzisiaj mamy skrócone lekcje z okazji dnia wiosny i właśnie wracamy ze szkoły ...
mężczyzna nie był do końca przekonany i nie wierzył nam więc spytał się gdzie chodzimy do szkoły i czy oni zostali o tym poinformowani bo jeśli nie to zabiorą nas na posterunek przy wyłącznym odbiorze rodziców. Jednak gdy zadzwonili do szkoły sekretarka stwierdziła że faktycznie odbył się niedawno apel i dzieci miały skrócone lekcje. Ochroniarz nam odpuścił i szczęśliwie zajadaliśmy się lodami na samej starówce :)