Napisz opowiadanie (na minimum 2 strony zeszytu A5), które ukazuje postawę współczesnego młodego epikurejczyka. Zacznij od słów: ,,Jak dobrze...". Epikureizm - człowiek osiąga szczęście, jeśli potrafi z radością przeżyć każdy dzień. Należy zatem postępować rozsądnie, wierzyć zmysłom, a jednocześnie odrzucić przesądy i wiarę w siły nadprzyrodzone. Przyjemność sprawia człowiekowi życie w harmonii ciała i umysłu, płynącej z prostego bytowania, niezakłóconego strachem przed bogami i śmiercią. Np. opowiadanie o jakimś Maćku, który cieszy się każdego dnia, postępuje rozsądnie, jest szczęśliwy, że nic go nie boli i może żyć, nie wierzy w przesądy i siły nadprzyrodzone, nie boi się śmierci i bogów. Tylko na minimum 2 strony ! :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Jak dobrze jest żyć!" Pomyslał szesnastoletni Maciek, wstając z łóżka. Był to wysoki chłopiec o niebieskich oczach i ciemnych włosach. Jak codzień zaczął poranek od modlitwy do Boga. Dziękował za to, że mógł się obudzić, że wszystkie kończyny ma na swoim miejscu. Z to, że nic go nie boli i po prostu za to, że żyje. Przecież jakby nie patrząc to wcale nie przydarza się wielu ludziom. Maciek doskonale to wiedział.
Po modlitwie wszedł na dół i przywitał się z mamą. Pocałował ją w policzek i jak zawsze powiedział, że ją kocha. Gdy był mały, często budził się w nocy ze straszną myslą. Co by było, gdyby zabrakło jego najkochańszej mamy? Od tgo dnia zawsze zachowywał się wobec niej, jakby miało nie być jutra. Zjadł śniadanie i poszedł do szkoły. Więkości dzieciaków z jego gimnazjum nie przyjmowało do wiadomości, że można cieszyć się idąc do tego budynku. Jednak ten wyjątkowy chłopak owszem. Maciek wiedział, iż ma szczęście, z tego, że ma mozliwość nauki. Przecież tak wiele dzieci chciałoby zacząć się uczyć, a nie mogą!Wszytkie swoije porażki w szkole zawsze odbierał jako poprzeczkę. Aby iść dalej w zyciu musiał ją przeskoczyć. Wchodząc do szkoły własnie o tym myślał. Zobaczył, że przy sali stoją jego przyjaciele. Niewiele myśląc podszedł do nich i powitał. Chłopcy byli tak różni od niego, jednak Maćka nie sposób było nie lubić. On, z tą swoją optymistyczną i miłą buzią, zawsze uśmiechnięty i uprzejmy.
- Maciek! Cześć. Dzisiaj idziemy do kina. Idziesz z nami?
Chłopak od razu się zgodził. Wiedział, że jego mama nie będzie miała nic przeciwko o ile najpierw odrobi lekcje, posprząta pokój i pomoże jej w domu. Po szkole śpieszył się do domu własnie po to, aby matka miała mniej do roboty. Zawsze jej pomagał. Nie miał nic przeciwko, lubił to, ponieważ czuł, że dla niego to pestka, a dla jego mamy nie koniecznie. Nie chciał, zeby się przemęczała i tak już musiała charować jak wół, żeby ich utrzymać z niskiej pensji jako kucharka. Idąc na spotkanie ze swoimi przyjaciółmi Maciek spotkał Kamilę. Była to jego koleżanka z równoległej klasy, która bardzo mu się podobała. Dziewczyna zapytała chłopca czy pójdzie z nią na papierosa. Niewielu jego kolegów oparłoby się takiej dziewczynie jak Kamila, jednak Maciek od razu stwierdził, że jest to manipulacja i nie zgodził się. Wiedział, że nie tak powinno sie postępować. Powiedział jej co o niej myśli i w dobrym nastroju ruszył do kina. Przechodząc na zielonym świetle nie spodziewał się niczego. Jednak samochód pędził prosto na niego. Nie zdążył uskoczyć. Auto potrąciło go. Maciek leżał na ulicy i patrząc w niebo myślał, co się z nim stanie. Nie bał się. Wtem usłyszał krzyki dobiegające gdzieś koło niego. Nie mógł otworzyć oczu, ale czuł, że powoli jakby zasypiał. Zemdlał. Obudził się w szpitalu podłączony do wielu urządzeń. Zobaczył swoją mamę płaczącą nad nim. Miał ochotę przytulić ją i powiedzieć, że nic mu nie jest ale nie mógł się ruszyć. Mogł tylko mrugać oczami pełnymi łez. NIe mógł uwierzyc, że żyje,że ma okazję poegnać się ze swoją mamą. Nie posiadał się z radości, mimo bólu jaki teraz czuł. Wiedział, że Bóg jest dla niego łaskawy. Po paru dniach Maciek zmarł. Nadal nie mógł się ruszać, ale mówić owszem.
- Mamo, nie płacz. Dzięki tobie moje życie było wspaniałe. Ciesz się z każdego następnego dnia, bo nigdy nie wiesz kiedy będzie koniec twojego zycia. Kocham cię.
Zasnął i już nigdy się nie obudził.