Zastanawiałem się co może być moim celem. Myślałem o jakimś urzędniku, fantastycznym aktorze, wolontariuszu, prawniku, nauczycielu, historyku, drugim Einsteinie i temu podobnych. Siedziałem i miałem mętlik. Pojawiało się coraz więcej opcji. Rodzice podpowiadali mi, przyjaciele wskazywali coś co by mi się na coś przydało. A ja się zastanawiałem. Wybór-ten był mój. Nikt nie wybierze mojego celu za mnie. Poszedłem do biblioteki. Szukałem. Myślałem o byciu hipisem. Ich celem jest: "Rób swoje, bądź sobą, żyj będąc wolnym". Ale przeczytałem coś i nie spodobało mnie się to. Bo co tak naprawdę znaczy być wolnym. Nikt nie jest do końca wolny. Ich wolność to coś w stylu: "Łam zasady, a potem gryź ściany z głodu". Ma się rozumieć w wolnym tłumaczeniu. I nagle odkryłem! To jest moim celem. Być sobą i nigdy nie być złym człowiekiem, dąrzyć do jak najlepszych wyników we wszystkim. Żyć. Żyć godnie, mieć godność i nie narażać się na brak szacunku. Mieć własne poglądy i ich się trzymać.
Zastanawiałem się co może być moim celem. Myślałem o jakimś urzędniku, fantastycznym aktorze, wolontariuszu, prawniku, nauczycielu, historyku, drugim Einsteinie i temu podobnych. Siedziałem i miałem mętlik. Pojawiało się coraz więcej opcji. Rodzice podpowiadali mi, przyjaciele wskazywali coś co by mi się na coś przydało. A ja się zastanawiałem. Wybór-ten był mój. Nikt nie wybierze mojego celu za mnie.
Poszedłem do biblioteki. Szukałem. Myślałem o byciu hipisem. Ich celem jest: "Rób swoje, bądź sobą, żyj będąc wolnym". Ale przeczytałem coś i nie spodobało mnie się to. Bo co tak naprawdę znaczy być wolnym. Nikt nie jest do końca wolny. Ich wolność to coś w stylu: "Łam zasady, a potem gryź ściany z głodu". Ma się rozumieć w wolnym tłumaczeniu. I nagle odkryłem! To jest moim celem.
Być sobą i nigdy nie być złym człowiekiem, dąrzyć do jak najlepszych wyników we wszystkim. Żyć. Żyć godnie, mieć godność i nie narażać się na brak szacunku. Mieć własne poglądy i ich się trzymać.