Pewnego dnie szłam przez park i zobaczyłam zdala dziwną postać.Przestraszyłąm się ale ciekawość wygrała i poszłąm w jej kierunku.
Był to przystojny chłopak,który najwyrażniej na kogoś czekał.Postanowiłam go obserwować.Zachowywał się coraz dziwniej.Po jakiejś godzinie przyszła do niego wystraszona kobieta.Zaczeli się kłucić.Nagle on wyciągną nuż który błysną w księżycowym świetle i wbił jej prosto w serce.Kobieta upadła.On uciekł potykając się o kamienie.Przerażona zaczyłam krzyczeć o pomoc.Przybiegł starszy pan.Opowiedziałam mu całą historię a ten szybko zadzwonił po policję.
LUB
Pewnego razu w nocy po godzinie 12.00 stara babunia poszła nakarmić psa ponieważ dopiero jej się przypomniało.Gdy wyszła na dwur pies leżał na ziemi zabite.Stara pani zaczeła krzyczeć .nagle z krzaków wypadł jakiś człowiek.Myślała że jest zabite.Na szczęściebył to strach na wróble.Zauważyła że niema kapelusza.Wzieła zmarłego psa do domu i go wypatroszyła.Z niego zrobiła straszny kapelusz na kturym była krew. Załorzyła go na stracha i postawiła na polu.Od tego czasu pole rodzi złe plony a ludzie omijają ją i wszystko co jej zdaleka.
Był to piekny i słoneczny dzień. Choć dla niej jak zawsze przepełniony bólem i upokorzeniem. Dziś mieli wybrać się razem na wernisaż do jednej z eleganckich galerii sztuki. Jednak już podczas przygotowań doszło między nimi do kłótni. On był zazdrosny o to, że ośmieliła się uśmiechnąć do kuriera, który dostarczył kwiaty. Ona płakała widząc, że jest to toksyczny związek. Czarę goryczy przelało mocne uderzenie. Z otwartej dłoni w twarz. Później kolejne, kolejne.. Pierwszy i ostatni raz pozwoliła mu zajść aż tak daleko. Nie poszli na wernisaż. On usiadł przed telewizorem, a Ona ostatni raz postanowiła być dla niego dobra. Do zimnego piwa wsypała mu truciznę. Pił łakomie, zupełnie ją ignorując. Kiedy jednak zaczął tracić przytomność wyszeptała:
-Do zobaczenia w piekle, kochanie.
Ostatni pocałunek, ostatni dotyk. Wyszła z domu w chłodną noc. Bez kurtki, swetra, w cienkiej sukience. Z mostu skoczyła w zimną wodę rzeki...
Pewnego dnie szłam przez park i zobaczyłam zdala dziwną postać.Przestraszyłąm się ale ciekawość wygrała i poszłąm w jej kierunku.
Był to przystojny chłopak,który najwyrażniej na kogoś czekał.Postanowiłam go obserwować.Zachowywał się coraz dziwniej.Po jakiejś godzinie przyszła do niego wystraszona kobieta.Zaczeli się kłucić.Nagle on wyciągną nuż który błysną w księżycowym świetle i wbił jej prosto w serce.Kobieta upadła.On uciekł potykając się o kamienie.Przerażona zaczyłam krzyczeć o pomoc.Przybiegł starszy pan.Opowiedziałam mu całą historię a ten szybko zadzwonił po policję.
LUB
Pewnego razu w nocy po godzinie 12.00 stara babunia poszła nakarmić psa ponieważ dopiero jej się przypomniało.Gdy wyszła na dwur pies leżał na ziemi zabite.Stara pani zaczeła krzyczeć .nagle z krzaków wypadł jakiś człowiek.Myślała że jest zabite.Na szczęściebył to strach na wróble.Zauważyła że niema kapelusza.Wzieła zmarłego psa do domu i go wypatroszyła.Z niego zrobiła straszny kapelusz na kturym była krew. Załorzyła go na stracha i postawiła na polu.Od tego czasu pole rodzi złe plony a ludzie omijają ją i wszystko co jej zdaleka.
MYŚLE, ŻE POMOGŁAM
Był to piekny i słoneczny dzień. Choć dla niej jak zawsze przepełniony bólem i upokorzeniem. Dziś mieli wybrać się razem na wernisaż do jednej z eleganckich galerii sztuki. Jednak już podczas przygotowań doszło między nimi do kłótni. On był zazdrosny o to, że ośmieliła się uśmiechnąć do kuriera, który dostarczył kwiaty. Ona płakała widząc, że jest to toksyczny związek. Czarę goryczy przelało mocne uderzenie. Z otwartej dłoni w twarz. Później kolejne, kolejne.. Pierwszy i ostatni raz pozwoliła mu zajść aż tak daleko. Nie poszli na wernisaż. On usiadł przed telewizorem, a Ona ostatni raz postanowiła być dla niego dobra. Do zimnego piwa wsypała mu truciznę. Pił łakomie, zupełnie ją ignorując. Kiedy jednak zaczął tracić przytomność wyszeptała:
-Do zobaczenia w piekle, kochanie.
Ostatni pocałunek, ostatni dotyk. Wyszła z domu w chłodną noc. Bez kurtki, swetra, w cienkiej sukience. Z mostu skoczyła w zimną wodę rzeki...
Miała rację. Spotkali się w piekle.