Napisz opowiadanie fantastyczne w którym umieścisz motyw smoka. Proszę o sensowne opowiadania;) Plizz to pilne nie z neta Dam naj;***
Wiolla
Napisałam to bo czytam wiele książek o smokach i jestem fanką książek i opowiadań fantasy,xD
Pewnego pochmurnego dnia, idąc jak co dzień w góry po zioła potrzebne mi do pracy, zauważyłam że na niewielkiej polanie leży piękny kamień, niczym diament. Przestraszyłem się i pomyślałam -co taki drogocenny kamień robi w lesie?Podeszłam bliżej i wzięłam skarb w dłonie.Natychmiast zaczął drżeć i mienić się wszystkimi kolorami.Był przepiękny, a ja , chcąc czy nie chcąc, wpadłam w trans.Nie mogłam oderwać od niego oczu.Trwało to dosyć długo.Gdy moja fascynacja dobiegła ku końcowi kamień pękł na miliony kawałków, a na jego miejscu pojawił się niebieski smok.Od razu odskoczyłam ze strachu.Po chwili strach minął, gdyż zwierzę okazało się być miłe.Zaczęło mnie muskać w rękę, a ja odruchowo je pogłaskałam.Zabrałam go do domu i nakarmiłam mlekiem choć z czasem to już nie wystarczało . Gdy urósł musiałam schować go w lesie i karmić mięsem. Pewnego ranka, gdy jak co dzień przyszłam w odwiedziny, stało się coś dziwnego i fantastycznego.Gdy weszłam w głąb puszczy , zdawałoby się że stworzenie już na mnie czekało.W myśli zadałam sobie pytanie, i prawie natychmiast otrzymałam odpowiedź.Okazało się ,że to smok do mnie przemówił.Nie wierzyłam, stałam w osłupieniu i słuchałam opowieści zwierzęcia.Powiedziało ono, że wybrało mnie, ponieważ mam mu pomóc w pokonaniu złego pana, rządzącego tą piękną krainą, a że jestem czarodziejką to mamy duże szanse. A i jeszcze dowiedziałam się, że jest to smoczyca. Przez następne miesiące uczyłam się porozumiewania się z nią, walki na jej grzbiecie, a także wspólnego czarowania. Gdy nadszedł czas oboje stanęliśmy do walki.Udało nam się pokonać okrutnego władcę, zaś na tronie zasiadł dobry i sprawiedliwy król.A my jeszcze długo walczyliśmy ze złem a potem żyliśmy długo i szczęśliwie.
Pewnego pochmurnego dnia, idąc jak co dzień w góry po zioła potrzebne mi do pracy, zauważyłam że na niewielkiej polanie leży piękny kamień, niczym diament.
Przestraszyłem się i pomyślałam -co taki drogocenny kamień robi w lesie?Podeszłam bliżej i wzięłam skarb w dłonie.Natychmiast zaczął drżeć i mienić się wszystkimi kolorami.Był przepiękny, a ja , chcąc czy nie chcąc, wpadłam w trans.Nie mogłam oderwać od niego oczu.Trwało to dosyć długo.Gdy moja fascynacja dobiegła ku końcowi kamień pękł na miliony kawałków, a na jego miejscu pojawił się niebieski smok.Od razu odskoczyłam ze strachu.Po chwili strach minął, gdyż zwierzę okazało się być miłe.Zaczęło mnie muskać w rękę, a ja odruchowo je pogłaskałam.Zabrałam go do domu i nakarmiłam mlekiem choć z czasem to już nie wystarczało . Gdy urósł musiałam schować go w lesie i karmić mięsem. Pewnego ranka, gdy jak co dzień przyszłam w odwiedziny, stało się coś dziwnego i fantastycznego.Gdy weszłam w głąb puszczy , zdawałoby się że stworzenie już na mnie czekało.W myśli zadałam sobie pytanie, i prawie natychmiast otrzymałam odpowiedź.Okazało się ,że to smok do mnie przemówił.Nie wierzyłam, stałam w osłupieniu i słuchałam opowieści zwierzęcia.Powiedziało ono, że wybrało mnie, ponieważ mam mu pomóc w pokonaniu złego pana, rządzącego tą piękną krainą, a że jestem czarodziejką to mamy duże szanse. A i jeszcze dowiedziałam się, że jest to smoczyca.
Przez następne miesiące uczyłam się porozumiewania się z nią, walki na jej grzbiecie, a także wspólnego czarowania.
Gdy nadszedł czas oboje stanęliśmy do walki.Udało nam się pokonać okrutnego władcę, zaś na tronie zasiadł dobry i sprawiedliwy król.A my jeszcze długo walczyliśmy ze złem a potem żyliśmy długo i szczęśliwie.