Napisz opowiadanie fantastyczne, którego głównymi bohaterami jest łyżka i widelec. Proszę o pomoc!
aleksandramargosiak
Dawno dawno temu za siedmioma górami lasami rzekami był sobie widelec i łyżka mieszkali onui u starej gospodyni Małgorzaty.Widelec złyżką bardzo sie lubieli i swoja gospodynie również bo o nich dbała Pewnego ranka we wtorek łyżka powiedziała widelcu : -Mam dość tego ze jestem potrzebna tylko do jedzenia zupy chce wyruszyć w przygode. Wudelec odpowiedział jej na to: -łyzko po co ci jakieś głupie przygody ja wole miec spokój -widelcu nie maż już tego dość ??? Ale czego łyżko ?? -A tego ze wszyscy uważają nas za bez użyteczne sztućce ja che być kims wielkim w życiu !!!!! Na to widelec zachmurzony mamrotał coś pod nosem.Następnego ranka bochaterka wybrała sie na przugode do lasu . Widelec rano gdy zobaczył ze nie ma łyzki od razu wyruszył nba jej poszukiwania a wiedząć ze zawsze chciała wybrać sie do lasu poszedł więc do lasu . Łyzka zbierała sobie kwiatki różnego rodzaju np.stokrotki koniczynki fiołki i wiele wielw innych ale również grzyby. Idąc sobie spokojnie nagle usłyszała jakiś wicher i sie bardzo przestraszyła ale szła dalej . Było jej bardzo zimno gdyz nie miała swojego ul;ubionego nakrycia . Widelec w tym samym czasie szukał i wołał jej w niebogłosy. Bohaterka troche juz zmęczona usiadła i nawet nie wiedząc kiedy usneła . Widelc Idąc somie dróźką w lesie z daleka zauważył swoją przyjaciółkę odrazu do niej podbiegł i zaniósł ją do domu Później najlepsi przyjaciele żyli długo i radośnie nie myśląc nawet o innych wyprawach i podróżach
Pewnego ranka we wtorek łyżka powiedziała widelcu :
-Mam dość tego ze jestem potrzebna tylko do jedzenia zupy chce wyruszyć w przygode.
Wudelec odpowiedział jej na to:
-łyzko po co ci jakieś głupie przygody ja wole miec spokój
-widelcu nie maż już tego dość ???
Ale czego łyżko ??
-A tego ze wszyscy uważają nas za bez użyteczne sztućce ja che być kims wielkim w życiu !!!!!
Na to widelec zachmurzony mamrotał coś pod nosem.Następnego ranka bochaterka wybrała sie na przugode do lasu . Widelec rano gdy zobaczył ze nie ma łyzki od razu wyruszył nba jej poszukiwania a wiedząć ze zawsze chciała wybrać sie do lasu poszedł więc do lasu . Łyzka zbierała sobie kwiatki różnego rodzaju np.stokrotki koniczynki fiołki i wiele wielw innych ale również grzyby. Idąc sobie spokojnie nagle usłyszała jakiś wicher i sie bardzo przestraszyła ale szła dalej . Było jej bardzo zimno gdyz nie miała swojego ul;ubionego nakrycia . Widelec w tym samym czasie szukał i wołał jej w niebogłosy. Bohaterka troche juz zmęczona usiadła i nawet nie wiedząc kiedy usneła . Widelc Idąc somie dróźką w lesie z daleka zauważył swoją przyjaciółkę odrazu do niej podbiegł i zaniósł ją do domu
Później najlepsi przyjaciele żyli długo i radośnie nie myśląc nawet o innych wyprawach i podróżach