Napisz opowiadabnie przygoda z wakacji dam pierwszej osobie naj
SmalecPadalec
Pewnego dnia wybałam się na spacer po lesie. Idąc dróżką która miała prowadzić do strumyka, zauważyłam że mijesce w którym się znajduje jest bardzo dziwne, ponieważ po prawej stronie wydawało sie one jasne, przytulne i radosne, a po lewej wszystko było mroczne i pachnace grozą. W pewym momecie zobaczyłam iz droga która idę ma skrzyżowanie. Popatrzyłam w prawo i pomyślałam, że patrzac na krajobraz bedzie tam nudno i wybrałam się w lewą stronę. Szłam bardzo długo rozgladajac sie i szukajac strumyka o którym mówiła moja babcia. Lecz nigdzie go nie widziałam. Po godzinie wyczerpujacego marszu zatrzymałam sie i spojrzałam na niebo. Robiło się juz ciemno, a ja nie wiedziałam gdzie iśc. Atwierdziłam że zabładziłam. Na poczatku wpadłam w lekka panike lecz po chwili opanowałam sie i postanowiłam pomysleć co dalej. Najpierw wyciąglam telefon lecz był on nieużyteczny, ponieważ nie byo tu zasiengu. I kiedy tak siedziałam nagle pode mną zapadła sie ziemie. Wyladowałam w jakims starym korytarzu. Bylo tam ciemno, mokro i oblesnie. Skierowałam sie w góre, ponieważ stwierdziłam że kiedy pójde w dół to dotre do strumyka, a ja chciałam już wracać. Więc kiedy tak szłam tymi podzieniami rozmyslałam o tym co kiedys mogło tu być, może jkis schron, lub tajne przejście. Popatrzyłam w pewnym momecie naa zegarek i była juz godzina 21. Wiedziałam że babcia będzie się denerwowała, lecz ie mogłam nic zrobić i nagle kiedy o tym pomyślłam dotarłam do drzwi. Nie mogłam ich otworzyc więc zaczęłam w nie walić i obijać sie barkami z rozbiegu. Starałam się być jak najgłośniej ażeby ktoś mnie usłyszał i właśnie tak się stało. Kiedy ostatni raz leciałam w strone drzwi, ktoś nagle je otworzył a ja wyladowałam na ziemi. Co się okazało znalazłam sie w piwnicy mojej babci. Oczywiście na początku byłam w kompletnym szkoku jak i moja kochana staruszka, lecz po chwili zabrałam się z podłogi i zaczełam opowiadać babci moja historię. Ona wytłumaczyła mi że kiedys był to podziemny tunel służący do szybkiego przenoszenia wody z potoku. I od tamtej pory juz zawsze kiedy szłam do strumyka to do niego dochodziłam i później bezpiecznie z niego wracałam . Prosze, mam nadzieje że się podoba :>
Prosze, mam nadzieje że się podoba :>