Syzyf i Prometeusz to bohaterowie dwóch mitów greckich. Obu z nich za swoje czyny spotkała kara: Syzyf musiał wykonać ciężką pracę polegającą na wtoczeniu kamienia na górę, Prometeusz ukarany został zaś atakami orła, wyrywającemu mu wątrobę. Wydaje mi się jednak, że wina każdego z nich jest nieporównywalna. Prometeusz ulepił bowiem człowieka z gliny i ukradł ogień bogom w dobrej wierze, po to by byt ludzi stał się lepszy. Ogień pozwalał przecież na zrewolucjonizowanie dotychczasowych metod polowań, przyrządzania jedzenia, ba, życia - wytwarzał przecież ciepło, konieczne człowiekowi do przećyia. Syzyf natomiast został ukarany za zdradzenie boskich tajemnic. Jego działanie nie służyło ludziom w żaden sposób. Niestety, te dwa postępki nie zostały w żaden sposób rozdzielone i kara, która spotkała obu bohaterów była nadzwyczaj surowa.
Syzyf i Prometeusz to bohaterowie dwóch mitów greckich. Obu z nich za swoje czyny spotkała kara: Syzyf musiał wykonać ciężką pracę polegającą na wtoczeniu kamienia na górę, Prometeusz ukarany został zaś atakami orła, wyrywającemu mu wątrobę. Wydaje mi się jednak, że wina każdego z nich jest nieporównywalna. Prometeusz ulepił bowiem człowieka z gliny i ukradł ogień bogom w dobrej wierze, po to by byt ludzi stał się lepszy. Ogień pozwalał przecież na zrewolucjonizowanie dotychczasowych metod polowań, przyrządzania jedzenia, ba, życia - wytwarzał przecież ciepło, konieczne człowiekowi do przećyia. Syzyf natomiast został ukarany za zdradzenie boskich tajemnic. Jego działanie nie służyło ludziom w żaden sposób. Niestety, te dwa postępki nie zostały w żaden sposób rozdzielone i kara, która spotkała obu bohaterów była nadzwyczaj surowa.