Piszę do z bardzo przykrego powodu. Jak zapewne wiesz staciłem swoją ukochana córeczkę Urszulkę. Moje życie miało sens dopóki ona żyła.
Teraz jej nie ma. U mnie w domu cisza, juz nikt się nie śmieje. Czuję jakąś pustke, czegoś mi brak. Kochałem ją nad życie. Była dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bez kogo życie już sensu nie ma. Bez kogo jest mi smutno.
Nie mogę się z tym pogodzić. Jak popatrzę na jej rzeczy, których już nigdy nie założy. Te zabawki, jej pokój. Po głowie chodzi mi tylko jedno pytanie: Czemu Boże to mnie spotkało?
Piszę do z bardzo przykrego powodu. Jak zapewne wiesz staciłem swoją ukochana córeczkę Urszulkę. Moje życie miało sens dopóki ona żyła.
Teraz jej nie ma. U mnie w domu cisza, juz nikt się nie śmieje. Czuję jakąś pustke, czegoś mi brak. Kochałem ją nad życie. Była dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bez kogo życie już sensu nie ma. Bez kogo jest mi smutno.
Nie mogę się z tym pogodzić. Jak popatrzę na jej rzeczy, których już nigdy nie założy. Te zabawki, jej pokój. Po głowie chodzi mi tylko jedno pytanie: Czemu Boże to mnie spotkało?
Pisze do ciebie jako człowiek pogrązony w załobie postracie mojej ukochanej córki. Wiem że ty to rozumiesz bo straciłas juz swoja ukochana osobe . Moje serce wypełnia zal,jego połowa stała sie całkiem pusta. Czuje w sobie złosc i gniew, który tak rani moje uczucia . Dziekuje ci ze mnie wysłuchałaś i mam nadzieje ze z wasza pomoca dojde do siebie po tak bolesnej stracie.
Kochana ciociu!
Piszę do z bardzo przykrego powodu. Jak zapewne wiesz staciłem swoją ukochana córeczkę Urszulkę. Moje życie miało sens dopóki ona żyła.
Teraz jej nie ma. U mnie w domu cisza, juz nikt się nie śmieje. Czuję jakąś pustke, czegoś mi brak. Kochałem ją nad życie. Była dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bez kogo życie już sensu nie ma. Bez kogo jest mi smutno.
Nie mogę się z tym pogodzić. Jak popatrzę na jej rzeczy, których już nigdy nie założy. Te zabawki, jej pokój. Po głowie chodzi mi tylko jedno pytanie: Czemu Boże to mnie spotkało?
Pogrążony w żałobie
J. Kochanowski
Kochana ciociu!
Piszę do z bardzo przykrego powodu. Jak zapewne wiesz staciłem swoją ukochana córeczkę Urszulkę. Moje życie miało sens dopóki ona żyła.
Teraz jej nie ma. U mnie w domu cisza, juz nikt się nie śmieje. Czuję jakąś pustke, czegoś mi brak. Kochałem ją nad życie. Była dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bez kogo życie już sensu nie ma. Bez kogo jest mi smutno.
Nie mogę się z tym pogodzić. Jak popatrzę na jej rzeczy, których już nigdy nie założy. Te zabawki, jej pokój. Po głowie chodzi mi tylko jedno pytanie: Czemu Boże to mnie spotkało?
Pogrążony w żałobie
J. Kochanowski
------------------------------------------------------------------------------
Czarnolas -data-
Droga kuzynko!
Pisze do ciebie jako człowiek pogrązony w załobie postracie mojej ukochanej córki. Wiem że ty to rozumiesz bo straciłas juz swoja ukochana osobe . Moje serce wypełnia zal,jego połowa stała sie całkiem pusta. Czuje w sobie złosc i gniew, który tak rani moje uczucia . Dziekuje ci ze mnie wysłuchałaś i mam nadzieje ze z wasza pomoca dojde do siebie po tak bolesnej stracie.
Jan Kochanowski