Werona,15 luty 1587 kochany Romeo, To mój pierwszy list, ale mam nadzieje, że nie ostatni.Moji rodzice chcą mnie wydac za Parysa, ale ja go nie kocham.W mojm sercu jest tylko miejsce dla Ciebie.Co dzień myśle o tobie i odliczam godziny, minuty, sekundy od naszego ostatniego spotkania.Wiem że nie powinniśmy sie spotykać, ale myśl,że jesteś tak bliko mnie w Mantui powoduje, że moja milość zamiast więdnąć rozkwita. Kocham Cię, kocham nasze potajemne spotkania, kocham Twój męski, dzwięczny glos i niesamowity uśmiech który sprawia, że najwiękże problemy znikają.Kocham Twe niezliczone pomysly i zapal do życia.Jesteś mojm powietrzem bez którego nie umiem żyć. Chcialabym zawsze Cię mieć przy sobie: widzieć Cię, slyszeć i czuć. Zawsze mówić Ci jak bardzo Cię kocham.Mojim mażeniem jest by nasze rody pogodzily sie i żyly w zgodzie, byśmy mogli wziąść jawny ślub. Twoja najdrozsza Julia
Werona,15 luty 1587
Najdroższa ty moja Julio! Gdy po raz pierwszy ujrzałem Cię na balu maskowym doznałem zachwytu i olśnienia. Nigdy bowiem, w całym moim życiu nie spotkałem osoby o tak delikatnej urodzie. Nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku. Czułem również, że gdy wyczuwałaś na sobie mój wzrok, to na Twoich policzkach pojawiał się różany rumieniec. Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, które czyhało na mnie na terenie Twojej posesji, postanowiłem zaryzykować i przyjść do Ciebie. Moje serce krawiło z tęsknoty i czułem, że umre jeśli Ciebie nie zobaczę. Gdy ujrzałem Twoją piękną istotę ponownie na balkonie doznałem ponownego zachwytu, Wyglądałaś jak jasny anioł, jak słońce, które rozjaśnia ciemne niebo nocą. Byłaś wtedy i nadal jesteś iskierką, która rozpala do czerwoności moje serce. Nawet nie masz pojęcia, jaka ogromna ogarnęła mnie radość, gdy usłyszałem Twój anielski głos. Brzmiał on jak śpiew syreny...taki delikatny i przyjemny a zarazem namiętny i pociągający. Pamiętam chwile, gdy Twoja piastunka zawołała Cie do domu. Poczułem smutek, gdyż zdawałem sobie sprawę, że tamtej nocy już Cię nie zobaczę. Najpiękniejsza Julio, mam wielką nadzieję, żę niedługo znów nasze oczy spotkają się na tym samym torze i będziemy mogli znów porozmawiać.
Werona,15 luty 1587
kochany Romeo,
To mój pierwszy list, ale mam nadzieje, że nie ostatni.Moji rodzice chcą mnie wydac za Parysa, ale ja go nie kocham.W mojm sercu jest tylko miejsce dla Ciebie.Co dzień myśle o tobie i odliczam godziny, minuty, sekundy od naszego ostatniego spotkania.Wiem że nie powinniśmy sie spotykać, ale myśl,że jesteś tak bliko mnie w Mantui powoduje, że moja milość zamiast więdnąć rozkwita.
Kocham Cię, kocham nasze potajemne spotkania, kocham Twój męski, dzwięczny glos i niesamowity uśmiech który sprawia, że najwiękże problemy znikają.Kocham Twe niezliczone pomysly i zapal do życia.Jesteś mojm powietrzem bez którego nie umiem żyć.
Chcialabym zawsze Cię mieć przy sobie: widzieć Cię, slyszeć i czuć. Zawsze mówić Ci jak bardzo Cię kocham.Mojim mażeniem jest by nasze rody pogodzily sie i żyly w zgodzie, byśmy mogli wziąść jawny ślub.
Twoja najdrozsza Julia
Werona,15 luty 1587
Najdroższa ty moja Julio!
Gdy po raz pierwszy ujrzałem Cię na balu maskowym doznałem zachwytu i olśnienia.
Nigdy bowiem, w całym moim życiu nie spotkałem osoby o tak delikatnej urodzie. Nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku. Czułem również, że gdy wyczuwałaś na sobie mój wzrok, to na Twoich policzkach pojawiał się różany rumieniec.
Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, które czyhało na mnie na terenie Twojej posesji, postanowiłem zaryzykować i przyjść do Ciebie. Moje serce krawiło z tęsknoty i czułem, że umre jeśli Ciebie nie zobaczę.
Gdy ujrzałem Twoją piękną istotę ponownie na balkonie doznałem ponownego zachwytu, Wyglądałaś jak jasny anioł, jak słońce, które rozjaśnia ciemne niebo nocą. Byłaś wtedy i nadal jesteś iskierką, która rozpala do czerwoności moje serce.
Nawet nie masz pojęcia, jaka ogromna ogarnęła mnie radość, gdy usłyszałem Twój anielski głos. Brzmiał on jak śpiew syreny...taki delikatny i przyjemny a zarazem namiętny i pociągający.
Pamiętam chwile, gdy Twoja piastunka zawołała Cie do domu. Poczułem smutek, gdyż zdawałem sobie sprawę, że tamtej nocy już Cię nie zobaczę.
Najpiękniejsza Julio, mam wielką nadzieję, żę niedługo znów nasze oczy spotkają się na tym samym torze i będziemy mogli znów porozmawiać.
twoj kochany Romeo