Napisz list do św. Łukasza w którym chciałbyś go zapytać o sprawy Ciebie nurtujące w wierze, oraz wyraź swoje podziękowanie o napisaną Ewangelię (bardzo mile widziane będą konkretne fragmenty z pisma).
Piszę do ciebie ten list, ponieważ rozmyślam czasem o pewnych nie do końca dla mnie jasnych kwestiach religijnych. Na przykład bardzo mnie nurtuje, dlaczego pewne nieszczęścia nazywamy karą za grzechy, a niektóre próbą, na którą wystawia nas Bóg, jak je odróżnić? Od czego one zależą? Kolejne pytanie dotyczy śmierci i zmarłych, dlaczego ludzie boją się duchów, skąd rozmaite historię na temat straszenia, czy faktycznie zmarłych należy się bać? Jak mamy sobie radzić ze śmiercią i ze stratą? Skąd znaleźć w sobie siłę i właśnie tyle wiary w tak trudnym momencie? Ciekawi mnie również kwestia chrztów i ślubów, a mianowicie dlaczego jeśli ludzie nie mają ślubu nie mogą normalnie ochrzcić dziecka, tylko po mszy, a także dlaczego jeśli ludzie mają tylko ślub cywilny nie mogą chodzić do komunii? I nareszcie kolejne moje pytanie- skąd bierze się tyle zła w ludziach, że zabijają innych? Jak i czy Bóg ich karze? Czasem wieczorem myślę o tych sprawach i wtedy świat wydaje mi się taki trudny do zrozumienia, taki okrutny. Nie wiem kogo o to pytać, bo nie wiem kto mógłby znać na te pytania odpowiedź. Na końcu mojego listu chcę Ci serdecznie podziękować za Twoją ewangelię. Jest bardzo pouczająca, z jednej strony pokazuje, że zawsze należy mieć nadzieję, że wiara jest naszą nadzieją, a z drugiej pokazuje jak Bóg poucza nas kiedy tę wiarę tracimy ( "Teraz zostaniesz niemową. Nie będziesz mógł przemówić aż do dnia, kiedy to się spełni, bo moim słowom nie dałeś wiary. Spełnią się one w określonej dla nich porze").
Piszę do ciebie ten list, ponieważ rozmyślam czasem o pewnych nie do końca dla mnie jasnych kwestiach religijnych. Na przykład bardzo mnie nurtuje, dlaczego pewne nieszczęścia nazywamy karą za grzechy, a niektóre próbą, na którą wystawia nas Bóg, jak je odróżnić? Od czego one zależą?
Kolejne pytanie dotyczy śmierci i zmarłych, dlaczego ludzie boją się duchów, skąd rozmaite historię na temat straszenia, czy faktycznie zmarłych należy się bać?
Jak mamy sobie radzić ze śmiercią i ze stratą? Skąd znaleźć w sobie siłę i właśnie tyle wiary w tak trudnym momencie?
Ciekawi mnie również kwestia chrztów i ślubów, a mianowicie dlaczego jeśli ludzie nie mają ślubu nie mogą normalnie ochrzcić dziecka, tylko po mszy, a także dlaczego jeśli ludzie mają tylko ślub cywilny nie mogą chodzić do komunii?
I nareszcie kolejne moje pytanie- skąd bierze się tyle zła w ludziach, że zabijają innych? Jak i czy Bóg ich karze?
Czasem wieczorem myślę o tych sprawach i wtedy świat wydaje mi się taki trudny do zrozumienia, taki okrutny. Nie wiem kogo o to pytać, bo nie wiem kto mógłby znać na te pytania odpowiedź.
Na końcu mojego listu chcę Ci serdecznie podziękować za Twoją ewangelię. Jest bardzo pouczająca, z jednej strony pokazuje, że zawsze należy mieć nadzieję, że wiara jest naszą nadzieją, a z drugiej pokazuje jak Bóg poucza nas kiedy tę wiarę tracimy ( "Teraz zostaniesz niemową. Nie będziesz mógł przemówić aż do dnia, kiedy to się spełni, bo moim słowom nie dałeś wiary. Spełnią się one w określonej dla nich porze").