Na początku mojego listu chciałabym was gorąco pozdrowić. Bardzo mi przykro że wyjechaliście, tak tu smutno bez was. Ale nie o tym chciałam wam napisać. Mama jest jakaś dziwna odkąd wyjechaliście z tatą. Całymi dniami leży na łóżku i wogóle się nie uśmiecha. Tęskni. Ja pogarszam się w nauce, bo mama nie chcę mi pomagać w nauce. Nie mamy już Pusi, musieliśmy oddać ją do sklepu. Mamie się nie podobało to, że tyle sierści na dywanie zostawiała. Strasznie mi przykro, kochałam Pusie. Co noc płaczę, wiecie? Może tata z nią porazmawia? Niech spróbuje.
Droga siostro i braciszku !
Na początku mojego listu chciałabym was gorąco pozdrowić. Bardzo mi przykro że wyjechaliście, tak tu smutno bez was. Ale nie o tym chciałam wam napisać. Mama jest jakaś dziwna odkąd wyjechaliście z tatą. Całymi dniami leży na łóżku i wogóle się nie uśmiecha. Tęskni. Ja pogarszam się w nauce, bo mama nie chcę mi pomagać w nauce. Nie mamy już Pusi, musieliśmy oddać ją do sklepu. Mamie się nie podobało to, że tyle sierści na dywanie zostawiała. Strasznie mi przykro, kochałam Pusie. Co noc płaczę, wiecie? Może tata z nią porazmawia? Niech spróbuje.
Wasza siostra, Kinga
Ps.Kiedy wrócicie? Tęsknie