Drogi Lisie, Szczęśliwie wróciłem na swoją planetę. Piszę z podziękowaniami, że nauczyłeś mnie jednej z najważniejszych rzeczy, przyjaźni. To mnie wiele nauczyło. Nauczyłeś mnie także jak można się zaprzyjaźnić ze zwierzętami. Jednak chciałem ci także wyjaśnić dlaczego odleciałem. Podczas tej podróży wiele się nauczyłem i dowiedziałem. Uważam, że dorośli są dziwni. Lecz gdy przybyłem w pewne miejsce i zobaczyłem ogród róż, byłem przerażony. Byłem w przekonaniu że moja róża jest jedyna i nigdzie indziej takiej nie ma. Kiedy to zobaczyłem zmieniłem zdanie. Podróżowałem dalej i zastanawiałem się w głębi duszy to co zobaczyłem. Jeszcze do tego co się dowiedziałem od innych ludzi doszedłem do pewnego wniosku, że moja róża jednak jest jedyna w swoim rodzaju. Nikt nie oswoił róży, nie zaprzyjaźnił się z nią. Moja róża mówiła a tamte nie. Przez ten mętlik w głowie nie wiedziałem co zrobić. To wszystko było dziwne. Aż doszedłem do wniosku, że kocham róże, że jest ona jedyna taka na świecie i postanowiłem do niej wrócić. Jeszcze raz porozmawiać i zostać z nią na mojej planecie. Na tych rozważaniach zakończyłem i powróciłem na moją planetę. Wróciłem bo kochałem Róże. Na zakończenie chce ci jeszcze raz podziękować. Podziękować, że uświadomiłeś mi co to jest prawdziwa przyjaźń. To ty mnie nauczyłeś przyjaźni i tobie to wszystko zawdzięczam.
Drogi Lisie,
Szczęśliwie wróciłem na swoją planetę. Piszę z podziękowaniami, że nauczyłeś mnie jednej z najważniejszych rzeczy, przyjaźni. To mnie wiele nauczyło. Nauczyłeś mnie także jak można się zaprzyjaźnić ze zwierzętami. Jednak chciałem ci także wyjaśnić dlaczego odleciałem.
Podczas tej podróży wiele się nauczyłem i dowiedziałem. Uważam, że dorośli są dziwni. Lecz gdy przybyłem w pewne miejsce i zobaczyłem ogród róż, byłem przerażony. Byłem w przekonaniu że moja róża jest jedyna i nigdzie indziej takiej nie ma. Kiedy to zobaczyłem zmieniłem zdanie. Podróżowałem dalej i zastanawiałem się w głębi duszy to co zobaczyłem. Jeszcze do tego co się dowiedziałem od innych ludzi doszedłem do pewnego wniosku, że moja róża jednak jest jedyna w swoim rodzaju. Nikt nie oswoił róży, nie zaprzyjaźnił się z nią. Moja róża mówiła a tamte nie. Przez ten mętlik w głowie nie wiedziałem co zrobić. To wszystko było dziwne. Aż doszedłem do wniosku, że kocham róże, że jest ona jedyna taka na świecie i postanowiłem do niej wrócić. Jeszcze raz porozmawiać i zostać z nią na mojej planecie. Na tych rozważaniach zakończyłem i powróciłem na moją planetę. Wróciłem bo kochałem Róże.
Na zakończenie chce ci jeszcze raz podziękować. Podziękować, że uświadomiłeś mi co to jest prawdziwa przyjaźń. To ty mnie nauczyłeś przyjaźni i tobie to wszystko zawdzięczam.
Z podziękowaniami i wyjaśnieniami
MAŁY KSIĄŻE