Napisz list do kolegi. 1.podAj informacje:CO? KOGO? GDZIE? KIEDY? JAK? PO CO ? 2.ZACHOWAJ CHRONOLOGIĘ(KOLEJNOŚCI ZDAŻENIA) 3 STOSUJ ORZECZENIE WYRARZONE OSOBAMI FORMAMI CZSOWNIKALUB NIEOSOBOWYMI ZAKOŃCZENIAMI-NO"TO 4 WYRAŹ SWOJĄ OCENE ( W ZAKOŃCZENIACH LUB POD CZAS ZAPISYWANIA WYDARZEŃ)
Przybywam właśnie z obchodów Święta Czekolady. Jest to święto obchodzone w całym kraju. Zabawa była wspaniała. Można było spróbować rozmaitych rodzajów czekolady, napić się gorącej czekolady oraz pograć w przyjemne gry. Żałuj, że Cię tam nie było! Pod koniec obchodów każdemu została wręczona ogromna czekolada! Mówię Ci, przepyszna. Święto było bardzo udane, czekam teraz na twój list.
Pozdrawiam, (twoje imię)
0 votes Thanks 0
Zuzyk
Toruń 28.07.2004r. Witaj Jacku! Co u Ciebie słychać? U mnie wszystko w porządku. Chciałbym Ci opowiedzieć o mojej pzygodzie, która wydarzyła się w zeszłym tygodniu. Mama kazała mi iść do sklepu po mleko. Dała mi pieniądze, ubrałem kurtkę i poszedłem. Idąc tak przed siebię zauwarzyłem na ziemi małą kulkę trzęsącą się z zimna. Był to śliczny piesek, prawdopodobnie porzucony. Wziąłem go ze sobą. Mama widząc to przerażone szczenię, powiedziała tacie, żeby przyniósł kocyk z piwnicy. Daliśmy mu jeść. Robiło się późno więc poszedłem spać. Dzisiaj piesek jest szczęśliwy i zdrowy. Ja cieszę się, że mam zwierzątko, a rodzice, że dzięki Puszkowi (bo tak go nazwałem) będę bardziej odpowiedzialny. Tak teraz myślę, że gdyby nie mama to nigdy bym nie znalazł Puszka. Serdecznie pozdrawiam Ciebię i całą Twoją rodzinę Antek
Drogi (jak chcesz to zmień imię) Piotrku!
Przybywam właśnie z obchodów Święta Czekolady. Jest to święto obchodzone w całym kraju. Zabawa była wspaniała. Można było spróbować rozmaitych rodzajów czekolady, napić się gorącej czekolady oraz pograć w przyjemne gry. Żałuj, że Cię tam nie było! Pod koniec obchodów każdemu została wręczona ogromna czekolada! Mówię Ci, przepyszna.
Święto było bardzo udane, czekam teraz na twój list.
Pozdrawiam, (twoje imię)
Witaj Jacku!
Co u Ciebie słychać? U mnie wszystko w porządku. Chciałbym Ci opowiedzieć o mojej pzygodzie, która wydarzyła się w zeszłym tygodniu.
Mama kazała mi iść do sklepu po mleko. Dała mi pieniądze, ubrałem kurtkę i poszedłem. Idąc tak przed siebię zauwarzyłem na ziemi małą kulkę trzęsącą się z zimna. Był to śliczny piesek, prawdopodobnie porzucony. Wziąłem go ze sobą. Mama widząc to przerażone szczenię, powiedziała tacie, żeby przyniósł kocyk z piwnicy. Daliśmy mu jeść. Robiło się późno więc poszedłem spać. Dzisiaj piesek jest szczęśliwy i zdrowy. Ja cieszę się, że mam zwierzątko, a rodzice, że dzięki Puszkowi (bo tak go nazwałem) będę bardziej odpowiedzialny.
Tak teraz myślę, że gdyby nie mama to nigdy bym nie znalazł Puszka. Serdecznie pozdrawiam Ciebię i całą Twoją rodzinę
Antek