Gdy mama nosiła cie w brzuszku, gdy uczyła cie pierwszych słów. Tato uczył cie chodzić, woził też w wózku. Dziadek zachwalał jakiego ma pięknego wnuka. Babcia gotowała obiadki. I tak właśnie mijały twoje młode lata. Nie zapominajcie że też kiedys byliście dziećmi.
Na poczatku mojego listu serdecznie Was pozdrawiam! Piszę do Was ten list, ponieważ chciałabym poruszyć w nim pewną sprawę, a mianowicie - dzieciństwo, młodość.
Każdy z Was pare lat temu był dzieckiem, młodymm nastolatkiem. Przeżywal wiele wydarzen, chcial odkrywac swiat, byl jego ciekawy. Proszę Was o to, abyście postawili sie choć na chwile w sutyuacji takiego młodzieńca,abyscie chociarz raz sprubowali przezyyc jeden dzien tak jak on. Wiem, że to pokolenie jest inne, niż Państwa, ale czasy się zmieniają i dzisiejsza młodzież też. Większosc dzieci, mlodziezy kiedy chce zrobic cos szalonego zostaje skarcone przez wlasnych rodzicow. Czują się przez to niedoceniani. Napewno każdemu z Państwa w dzieciństwie również dotykały taki problemy. Doskonale wiem,, że bardzo się o nas boicie, i chcielibyscie dlla nas jak najlepiej. Ale dobrze by bylo jesli tylko byscie choc raz doskonale nas zrozumieli.
Sądzę, ze zrozumiecie mnie państwo i zastanowicie sie nad tym co napisalam. Na koniec jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.!!
Drodzy dorośli !
Gdy mama nosiła cie w brzuszku, gdy uczyła cie pierwszych słów. Tato uczył cie chodzić, woził też w wózku. Dziadek zachwalał jakiego ma pięknego wnuka. Babcia gotowała obiadki. I tak właśnie mijały twoje młode lata. Nie zapominajcie że też kiedys byliście dziećmi.
podpis...............
Drodzy Rodzice !
Na poczatku mojego listu serdecznie Was pozdrawiam! Piszę do Was ten list, ponieważ chciałabym poruszyć w nim pewną sprawę, a mianowicie - dzieciństwo, młodość.
Każdy z Was pare lat temu był dzieckiem, młodymm nastolatkiem. Przeżywal wiele wydarzen, chcial odkrywac swiat, byl jego ciekawy. Proszę Was o to, abyście postawili sie choć na chwile w sutyuacji takiego młodzieńca,abyscie chociarz raz sprubowali przezyyc jeden dzien tak jak on. Wiem, że to pokolenie jest inne, niż Państwa, ale czasy się zmieniają i dzisiejsza młodzież też. Większosc dzieci, mlodziezy kiedy chce zrobic cos szalonego zostaje skarcone przez wlasnych rodzicow. Czują się przez to niedoceniani. Napewno każdemu z Państwa w dzieciństwie również dotykały taki problemy. Doskonale wiem,, że bardzo się o nas boicie, i chcielibyscie dlla nas jak najlepiej. Ale dobrze by bylo jesli tylko byscie choc raz doskonale nas zrozumieli.
Sądzę, ze zrozumiecie mnie państwo i zastanowicie sie nad tym co napisalam. Na koniec jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.!!
twoje imie.
(niewiem czy moze byc ale staralam sie :) )