Napisz krótkie opowiadanie (tak około na 2 str. może trochę mniej) z elementami fantastyki. Początek :
''Nagle, kątem oka dostrzagł...''
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nagle kątem oka dostrzegł, jak coś rusza się w ciemnym zakątku lasu, lecz był to chłopak odważny i nie bał się niczego, a na imię mu było Maciek. Szedł dalej, usłyszał szum dochodzący z krzaków po prawej stronie drogi. Bał się sprawdzić co to, więc ruszył przed siebie szybkim krokiem. Aby dotrzeć do domu musiał przejść jeszcze drogą przez las. Pragnął jak najszybciej dostać się do domu. Zszedł z głównej drogi, wszedł w zarośla i nagle usłyszał brzęk łańcuchów. Zaczął biec. Hałas był coraz głośniejszy. Uciekał coraz szybciej lecz hałas nie ustawał. Bał się coraz bardziej nagle poczuł mocne uderzenie w plecy. Upadł na ziemie. Kiedy otworzył oczy zobaczył jak jaki wielki stwór ciągnie go przez las z nagi. Próbował uciec, lecz nie był wstanie się ruszyć. Po krótkiej chwili potwór doszedł do wielkiego kamienia i podniósł go. Pod nim była przepaść. Olbrzym odwrócił się i wtedy Maciek mógł mu się przyjrzeć. Był to duży zielony ogr, z jednym okiem na środku i rudymi włosami. Miał nierówne ciemne zęby i długi nos. Chłopak zapytał stwora o co chodzi i gdzie się znajdują, lecz Cyklop złapał chłopca za nogi i przeniósł nad przepaść. Maciek zaczął się miotać i szarpać lecz nic to nie pomogło. Ogr wrzucił go do środka i skoczył za nim. Chłopiec w raz z potworem spadali przez chwile. Maciek zamknął oczy z przerażenia, po chwili znaleźli się u końca tunelu. Chłopiec powoli otworzył oczy i ujrzał piękną, zieloną krainę. Ogr złapał go za koszule, podniósł do góry i ruszył przed siebie. Maciek był przerażony nie wiedział co ma robić oraz gdzie się znajduje. Potwór szedł bardzo długo. Chłopiec zobaczył że ogr ma tylko dwa grube palce, co wydało mu się bardzo dziwne. Po jakimś czasie w dotarł do jakiejś osady. Maciek zdał sobie sprawę, że mieszka tam więcej olbrzymów wyglądający jak ten przez którego był niesiony. Bał się tak jak jeszcze nigdy dotąd, wzbudził wielką sensacje w śród mieszkańców osady, każdy mu się bacznie przyglądał. Ogr ruszył w kierunku największego ze wszystkich znajdujących się tam szałasów i wszedł w raz z chłopakiem do środka. W środku było coś niezwykłego. Bo prawej stronie leżał wielki czerwony smok, miał chyba z 15 metrów. I wtedy cyklop przemówił po raz pierwszy: -Przyprowadziłem cię tu bo jesteś nam bardzo potrzebny i liczymy na twoją pomoc. -Ale co się stało-zapytał zaniepokojony smok -Nazywam się Leon i w raz z rodziną i przyjaciółmi mieszkamy tu od niepamiętnych czasów zazwyczaj nie wychodzimy do waszego świata lecz to wyjątkowa sytuacja, bo widzisz żyjemy w zgodzie z mieszkającymi na wzgórzu smokami. Ten o to smok ma pewien problem i musisz mu pomóc-odpowiedział uprzejmie ogr -Ale co mu się stało-zapytał przejęty Maciek -Bardzo boli go łapa, wbiła mu się tam jakaś drzazga a my przez nasze grube palce nie jesteśmy w stanie go wyjąć-powiedział ze smutkiem ogr-pomóż mu -Ale przecież to wielka bestia-powiedział z przerażeniem Maciek -Nic ci nie zrobię-wyjęczał smok przysłuchując się rozmowie -No dobrze, pomogę ci-odpowiedział Maciek i ruszył ku łapy smoka. Zobaczył tam niewielką gałązkę, która wbiła się w palec smoka. Szybkim ruchem wyciągnął ją a smok zawył z bólu. Zanim się obejrzał szałas w którym jeszcze chwile tamu się znajdowali został zburzony, A nad Maćkiem stał inny już niebieski smok, który przyleciał na pomoc koledze, kiedy zobaczył chłopaka bez zastanowienia rzucił się na niego, chłopiec zamknął oczy i usłyszał już tylko ciche krzyki, po chwili znalazł sie w ustach smoka, poczuł że jest mokry od silny i wtedy... obudził się w lesie, było już jasno, koło siebie zobaczył Burka swojego owczarka nimieckiego. Bardzo się ucieszył i przytulił go i wtedy znów usłyszał brzęk łańcuchów. Zobaczył że to łańcuch Burka, którym pies był przypinany do budy. Chłopiec wstał i ruszył ku domu. -Gdyby wiedział piesku co mi się przyśniło-powiedział przejęty Maciek
Tak wiem, wiem mam porypaną wyobraźnie;p ale mam nadzieję że pomogłam i oczywiscie liczę na naj. trochę się napisałam:))