Agusqu
Sillon został założony przez Marca Sangniera, po części prekursora późniejszej Akcji Katolickiej, w gruncie rzeczy dobrego katolika, który żywił jednak pomysły stopniowo zbliżające się do idei liberalnych i wolnomularskich, o czym wspomniał papież. Początkiem Sillonu był uczuciowy zryw studentów. Marc Sangnier wizytował gimnazja i uniwersytety, wygłaszając płomienne mowy; był wspaniałym mówcą, bardzo łatwo się wzruszał i wywoływał niezwykły entuzjazm wśród swoich słuchaczy. Stopniowo stawał się niebezpieczny, ponieważ, jak to doskonale wyjaśnia papież, zachwalał błędną koncepcję miłości chrześcijańskiej. Na początku biskupi byli raczej przychylni ruchowi, ponieważ zwolennikami Sillonu byli katolicy, pragnący rozszerzenia panowania naszego Pana Jezusa Chrystusa w społeczeństwie i rozwoju Kościoła, odrodzenia chrystianizmu. Powoli Sillon ulegał całkowitemu wypaczeniu, a papież musiał ostro interweniować i potępił ruch.