Wczoraj na warszawskim lotnisku imienia Fryderyka Chopina awaryjnie wylądował samolot Linii Lotniczych LOT. Na pokładzie było 11 członków załogi i 220 pasażerów. Nikt nie został ranny. Kapitan samolotu, który leciał z USA do Warszawy, zdecydował się wylądować bez podwozia. Była to odważna decyzja, ale na szczęście nic się nie stało.
Kiedy oglądałam wiadomości usłyszałam o awaryjnym lądowaniu w okęciu.
Byłam przestraszona bo myślałam że pasażerowie zginęli a zarazem zdziwona tym że pilot nie poddał się i uratował ludzi.
Choć im się udało i nie mamy kolejnej katastrofy.
Wczoraj na warszawskim lotnisku imienia Fryderyka Chopina awaryjnie wylądował samolot Linii Lotniczych LOT. Na pokładzie było 11 członków załogi i 220 pasażerów. Nikt nie został ranny. Kapitan samolotu, który leciał z USA do Warszawy, zdecydował się wylądować bez podwozia. Była to odważna decyzja, ale na szczęście nic się nie stało.