Noe cały dzień buduje olbrzymią łódź. Ludzie patrzą ze zdiwieniem,śmieją się,że oszalał. To przykre:gdyby wiedzieli,co ma się stać...Napewno zachowywali by sięzupełnie inaczej. Bóg rozmawiał z moim mężem. Sam Pan chce uniknąć naszej śmierci podczas potopu,którym zmyje całe zło z powierzchni Ziemii! Boję się. Nie wiem sama czego dokładnie. Pomagam przy przygotowaniach jak tylko potrafię,ufam Noemu,ufam także bożej opatrzności. Ojciec uznał nas za dobrych,więc nie ma sięczego obawiać. Jedynie On całych nas zna,wie,jacy jesteśmy,jacy moglibyśmy być,wie wszystko. Żal mi ludzi i zwierząt,które tu zostaną skazane na śmierć...
Noe cały dzień buduje olbrzymią łódź. Ludzie patrzą ze zdiwieniem,śmieją się,że oszalał. To przykre:gdyby wiedzieli,co ma się stać...Napewno zachowywali by sięzupełnie inaczej. Bóg rozmawiał z moim mężem. Sam Pan chce uniknąć naszej śmierci podczas potopu,którym zmyje całe zło z powierzchni Ziemii! Boję się. Nie wiem sama czego dokładnie. Pomagam przy przygotowaniach jak tylko potrafię,ufam Noemu,ufam także bożej opatrzności. Ojciec uznał nas za dobrych,więc nie ma sięczego obawiać. Jedynie On całych nas zna,wie,jacy jesteśmy,jacy moglibyśmy być,wie wszystko. Żal mi ludzi i zwierząt,które tu zostaną skazane na śmierć...