Napisz kartkę z pamiętnika bohatebrki orazu ''Kobieta w oknie'' Caspara Davida Friedricha.
Proszę napiszcie daje naj. WAŻNE !!!
Wicia1221
Za oknem była bardzo piękna pogoda. Do pokoju wpadały ciepłe promyki słońca. Słyszałam szum fal... Patrząc natak piękny krajobraz, myślałam wtedy o sensie życia. Jak to jest? Po co żyć? Myślałam o mojej rodzinie, która została na wakacjach na Hawajach. Tutaj jest równie pięknie. Myślałam, że w każdym miejscu da się dostrzec coś pięknego..
1 votes Thanks 0
oluśśa
Wtorek.22.04.2010r Drogi Pamiętniczku, Dzień dzisiejszy muszę uznać za niezwykle zwariowany! Zdarzyło się tyle, że można byłoby napisać o tym opowieść czy sztukę, do czego może kiedyś dojdzie. Wczesnym rankiem przyjechał do mnie brat z rodziną . Ledwo zdązyłąm zapropomowac cos do picia moi bratankowie juz zdązyli pobiec do saloniku i w między czasie pozdejmowali wszystkie albumy. Gdy zdązyałm ogarnąc ten chaos przybyła moja dobra przyjaciułka która miała wczoraj taki przedziwny dzien , ze opowiedzenie go nie zmiesciło by sie w tym pamiętniku. Gdy moi bratankowie szykowali sie do snu spotkało mnie pewne zdumiewające wydażenie za oknem ujzałam cos niewiarugodnie pięknego- przyjemość , epikurejską przyjemnosc . Zielone drzewa , szum wiatru i łągodny spiwe ptaków ... to było niesamowite !! Teraz gdy dzien dobiega końcowi uświadamiam sobie jakie wszytko woku jest kruche , błache i ze nalezy kozystac z zycia jak najwięcej . A więc drogi pamiętniku do jutra!
Drogi Pamiętniczku,
Dzień dzisiejszy muszę uznać za niezwykle zwariowany! Zdarzyło się tyle, że można byłoby napisać o tym opowieść czy sztukę, do czego może kiedyś dojdzie. Wczesnym rankiem przyjechał do mnie brat z rodziną . Ledwo zdązyłąm zapropomowac cos do picia moi bratankowie juz zdązyli pobiec do saloniku i w między czasie pozdejmowali wszystkie albumy. Gdy zdązyałm ogarnąc ten chaos przybyła moja dobra przyjaciułka która miała wczoraj taki przedziwny dzien , ze opowiedzenie go nie zmiesciło by sie w tym pamiętniku. Gdy moi bratankowie szykowali sie do snu spotkało mnie pewne zdumiewające wydażenie za oknem ujzałam cos niewiarugodnie pięknego- przyjemość , epikurejską przyjemnosc . Zielone drzewa , szum wiatru i łągodny spiwe ptaków ... to było niesamowite !! Teraz gdy dzien dobiega końcowi uświadamiam sobie jakie wszytko woku jest kruche , błache i ze nalezy kozystac z zycia jak najwięcej .
A więc drogi pamiętniku do jutra!
mam nadzijej ze pomogłam choc troche :)