Podczas pobytu w domu zachowuję się nienagannie. Wykonuję wszystkie swoje obowiązki najlepiej jak potrafię. Codziennie rano wyprowadzam mojego pieska Łatka na spacer, bo to jest mój podstawowy obowiązek. Po powrocie ze szkoły pomagam mamie w codziennych obowiązkach domowych, wychodzę po zakupy. Opowiadam rodzicom co wydażyło się w szkole, zwierzam się z moich problemów, jak również opowiadam o radosnych rzeczach, które mnie spotkały. Jestem bardzo ambitny więc wiele czasu poświęcam na odrabianie lekcji i naukę. Dużo czytam, często wykonuję różne prace przy komputerze.Staram się codziennie być starannie przygotowany do lekcji.Kiedy uznam, że wszystko co związane z domem i nauką już zrobiłem, wtedy wychodzę na dwór czyli podwórko. Tam spotykam codziennie moich przyjaciół i kolegów. Wtedy wyluzowuję się, nie myślę o szkole ani nauce. Spacerujemy, wygłupiamy się, czasem obgadujemy kogoś. Chodzę z nimi ,albo sam do świetlicy. Tam zawsze jest pełno wiary i też można porozmawiać, pograć w różne gry, poczytać czasopisma. Ale jednak wolę przebywać na powietrzu w swoim towarzystwie, bo z nimi czuję się na luzie. Wtedy wiem, że wypoczywam. Do domu wracam pełen wrażeń.
Podczas pobytu w domu zachowuję się nienagannie. Wykonuję wszystkie swoje obowiązki najlepiej jak potrafię. Codziennie rano wyprowadzam mojego pieska Łatka na spacer, bo to jest mój podstawowy obowiązek. Po powrocie ze szkoły pomagam mamie w codziennych obowiązkach domowych, wychodzę po zakupy. Opowiadam rodzicom co wydażyło się w szkole, zwierzam się z moich problemów, jak również opowiadam o radosnych rzeczach, które mnie spotkały. Jestem bardzo ambitny więc wiele czasu poświęcam na odrabianie lekcji i naukę. Dużo czytam, często wykonuję różne prace przy komputerze.Staram się codziennie być starannie przygotowany do lekcji.Kiedy uznam, że wszystko co związane z domem i nauką już zrobiłem, wtedy wychodzę na dwór czyli podwórko. Tam spotykam codziennie moich przyjaciół i kolegów. Wtedy wyluzowuję się, nie myślę o szkole ani nauce. Spacerujemy, wygłupiamy się, czasem obgadujemy kogoś. Chodzę z nimi ,albo sam do świetlicy. Tam zawsze jest pełno wiary i też można porozmawiać, pograć w różne gry, poczytać czasopisma. Ale jednak wolę przebywać na powietrzu w swoim towarzystwie, bo z nimi czuję się na luzie. Wtedy wiem, że wypoczywam. Do domu wracam pełen wrażeń.