Pewnej nocy ja i moje przyjaciółki Wiktoria i Klaudia nocowałyśmy na moim podwórku w namiocie.
Miałyśmy śpiwory, jedzenie latarki, zapasowe baterie i poduszki.Było świetnie, opowiadałyśmy o duchach, plotkowałyśmy, jednak Wiktoria przegieła i opowiedziała historie mrożącą krew w żyłach.Potem położyłyśmy się spać.Nagle usłyszałyśmy podejrzane odgłosy , gdy włączyłyśmy latarkę zobaczyłyśmy dziwną postać.Wyjrzałam z namiotu i zobaczyłam mruczka-mojego kota.Położyłyśmy się znów spać i wzięłyśmy kota do środka.Lecz usłyszałyśmy inne i bardziej przerażające odgłosy.Niedtety tym razem latarka troche szwankowała : świeciła, gasła, świeciła i znów gasła.Wyglądało to upiornie gdyż podchodziła do nas jakaś postać bardzo straszna i wysoka, a z tym światłem było jeszcze gorzej.Sówak od namiotu zaczą się otwierać.Przerażająca postać wchodziła do namiotu!Odetchnęłam po chwili z ulgą widząc iż to tylko moja mama przyszła zobaczyć jak sobie radzimy.
To była świetna przygoda!Teraz wiem, że pozory mylą a strach ma wielkie oczy.
Pewnej nocy ja i moje przyjaciółki Wiktoria i Klaudia nocowałyśmy na moim podwórku w namiocie.
Miałyśmy śpiwory, jedzenie latarki, zapasowe baterie i poduszki.Było świetnie, opowiadałyśmy o duchach, plotkowałyśmy, jednak Wiktoria przegieła i opowiedziała historie mrożącą krew w żyłach.Potem położyłyśmy się spać.Nagle usłyszałyśmy podejrzane odgłosy , gdy włączyłyśmy latarkę zobaczyłyśmy dziwną postać.Wyjrzałam z namiotu i zobaczyłam mruczka-mojego kota.Położyłyśmy się znów spać i wzięłyśmy kota do środka.Lecz usłyszałyśmy inne i bardziej przerażające odgłosy.Niedtety tym razem latarka troche szwankowała : świeciła, gasła, świeciła i znów gasła.Wyglądało to upiornie gdyż podchodziła do nas jakaś postać bardzo straszna i wysoka, a z tym światłem było jeszcze gorzej.Sówak od namiotu zaczą się otwierać.Przerażająca postać wchodziła do namiotu!Odetchnęłam po chwili z ulgą widząc iż to tylko moja mama przyszła zobaczyć jak sobie radzimy.
To była świetna przygoda!Teraz wiem, że pozory mylą a strach ma wielkie oczy.