"Niezły kram"
Pewną historię opowiem Wam,
(Wynikł z tego niezły kram):
Dość niedawno - ubiegłej wiosny
Wysszedł na spacer baranek radosny.
Arek - tak się nazywał
I kwiatki sobie zrywał.
Spotkał po drodze lisy - kolegów swoich,
A w ich rękach - wrogów - Waszych i moich.
- O kogo chodzi? - zaraz spytacie.
- Jak to? Jeszcze sie nie domyślacie?
To papieros - nieprzyjaciel nasz oczywisty,
A jego cel wcale nie jest czysty.
Chytre lisy do Arka pomachały
I nikotynowego zabójce mu zaproponowały.
Baranek przez sekundę sie wahał,
Lecz gdy znajomy z zachętą znów do niego pomachał,
Ani chwili nie zwlekał
I na papierosa niecierpliwie czekał.
"Ale jazda! Pełen szpan.
Jakże fajnie" - myślał tak. -
- "Kolegom swym zaimponuje,
może siebie nie otruję".
Arek papierosa bezmyślnie zapalił
i stan swojego zdrowia zawalił.
Zaimponować lisom chciał,
A jego postepek zły skutek miał.
Na początku miło było, jednak potem się zmieniło.
Baranek życie swe zmarnował,
Czynu tego bardzo żałował.
Nie lada problem miał,
Pozbyć się go chciał.
Zrozumiał, że papierosy ogromne mają wady,
Wpadł w nałóg, wyjść z niego nie dał rady.
Myślę, że każdy dowiedział sie tej wiosny:
Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.
Moja twórczość ^^ ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Niezły kram"
Pewną historię opowiem Wam,
(Wynikł z tego niezły kram):
Dość niedawno - ubiegłej wiosny
Wysszedł na spacer baranek radosny.
Arek - tak się nazywał
I kwiatki sobie zrywał.
Spotkał po drodze lisy - kolegów swoich,
A w ich rękach - wrogów - Waszych i moich.
- O kogo chodzi? - zaraz spytacie.
- Jak to? Jeszcze sie nie domyślacie?
To papieros - nieprzyjaciel nasz oczywisty,
A jego cel wcale nie jest czysty.
Chytre lisy do Arka pomachały
I nikotynowego zabójce mu zaproponowały.
Baranek przez sekundę sie wahał,
Lecz gdy znajomy z zachętą znów do niego pomachał,
Ani chwili nie zwlekał
I na papierosa niecierpliwie czekał.
"Ale jazda! Pełen szpan.
Jakże fajnie" - myślał tak. -
- "Kolegom swym zaimponuje,
może siebie nie otruję".
Arek papierosa bezmyślnie zapalił
i stan swojego zdrowia zawalił.
Zaimponować lisom chciał,
A jego postepek zły skutek miał.
Na początku miło było, jednak potem się zmieniło.
Baranek życie swe zmarnował,
Czynu tego bardzo żałował.
Nie lada problem miał,
Pozbyć się go chciał.
Zrozumiał, że papierosy ogromne mają wady,
Wpadł w nałóg, wyjść z niego nie dał rady.
Myślę, że każdy dowiedział sie tej wiosny:
Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.
Moja twórczość ^^ ;)