pewnego dnia gdy miałem iść do szkoły poszedłem do portu ii zaczełem oglądac rożnego rodzaju statki natknełem się na mojego kolege i jego ojca zachęcili mnie do popłynięcia z nimi lez im odpowiedziałem że dopiero moglbym iść w piątek o 5 rano oni się zgodzili i gdy nadszedł piątek to vobudziłem się o 4 rano i zeczełem przygotowywać ubranie oraz jedzenie .........................
weź sobie tą przygode jak on sie rozbił i trafił na wyspe jak masz książkę. ja nie pamiętam jak to było to ci nie napisze bo książkę już bardzo dawno czytałem
pewnego dnia gdy miałem iść do szkoły poszedłem do portu ii zaczełem oglądac rożnego rodzaju statki natknełem się na mojego kolege i jego ojca zachęcili mnie do popłynięcia z nimi lez im odpowiedziałem że dopiero moglbym iść w piątek o 5 rano oni się zgodzili i gdy nadszedł piątek to vobudziłem się o 4 rano i zeczełem przygotowywać ubranie oraz jedzenie .........................
mam nadzieję że może być przepraszam za błędy
weź sobie tą przygode jak on sie rozbił i trafił na wyspe jak masz książkę. ja nie pamiętam jak to było to ci nie napisze bo książkę już bardzo dawno czytałem