Na podstawie wiersza "Urszula Kochanowska" Bolesława Leśmiana, scharakteryzuj Urszulkę Kochanowską :
Gdy po śmierci w niebiosów przybyłam pustkowie, Bóg długo patrzał na mnie i głaskał po głowie.
"Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz, jak żywa... Zrobię dla cię, co zechcesz, byś była szczęśliwa."
"Zrób tak, Boże - szepnęłam - by w nieb Twoich krasie Wszystko było tak samo, jak tam - w Czarnolasie!" -
I umilkłam zlękniona i oczy unoszę, By zbadać, czy się gniewa, że Go o to proszę?
Uśmiechnął się i skinął - i wnet z Bożej łaski Powstał dom kubek w kubek, jak nasz - Czarnolaski.
I sprzęty i donice rozkwitłego ziela Tak podobne, aż oczom straszno od wesela !
I rzekł: "Oto są - sprzęty, a oto - donice. Tylko patrzeć, jak przyjdą stęsknieni rodzice!
I ja, gdy gwiazdy do snu poukładam w niebie, Nieraz do drzwi zapukam, by odwiedzić ciebie!"
I odszedł, a ja zaraz krzątam się, jak mogę - Więc nakrywam do stołu, omiatam podłogę -
I w suknię najróżowszą ciało przyoblekam I sen wieczny odpędzam - i czuwam - i czekam...
Już świt pierwszą roznietą złoci się po ścianie, Gdy właśnie słychać kroki i do drzwi pukanie...
Więc zrywam się i biegnę! Wiatr po niebie dzwoni! Serce w piersi zamiera... Nie!... To - Bóg, nie oni!...
martha123
Urszula kochanowska, mała 2,5 letnia dziewczynka promienna tak że nawet po śmierci wygląda jak żywa. Stęskniona za swym domem w Czarnolasie bardzo pragnie by wszystko w niebie wyglądało tak jak u niej w domu. myślała że bóg sprowadzi jej w tej chwili także rodziców. i tak jak dawniej po całym domu sie krzątała nakrywała do stołu <tak jak w domu mamie pomagała> lubiła sukienki różowe zabawki, i z niecierpliwością czekała na rodzicow. ktoś zadzwonil do drzwi,myślała ze to jej ziemscy rodzice... i nagle rozczaronwanie. to nie oni,ale jej Ojciec w niebie <bóg>
mała 2,5 letnia dziewczynka
promienna tak że nawet po śmierci wygląda jak żywa.
Stęskniona za swym domem w Czarnolasie bardzo pragnie by wszystko w niebie wyglądało tak jak u niej w domu.
myślała że bóg sprowadzi jej w tej chwili także rodziców.
i tak jak dawniej po całym domu sie krzątała nakrywała do stołu <tak jak w domu mamie pomagała>
lubiła sukienki różowe zabawki,
i z niecierpliwością czekała na rodzicow.
ktoś zadzwonil do drzwi,myślała ze to jej ziemscy rodzice... i nagle rozczaronwanie. to nie oni,ale jej Ojciec w niebie <bóg>