Na podstawie lektury pt.''Tan Obcy" muszę napisać list od Julka Milera do wujka Zenka- Antoniego Janicy. Trzeba się w czuć w rolę Julka i udowodnić że wujek powinien być dumny ze swojego siostrzeńca. Proszę pomóżcie...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Szanowny Panie Antoni. Olszyny.dn.02.12.12r.
Na wstępie mojego listu ,chcę pana serdecznie pozdrowić.
Na pewno zdziwi się pan ,że pozwoliłem sobie napisać ,ten list do pana.
Miałem ważny powód ,który opiszę w tym liście.Zenek jest bardzo miłym i skrytym chłopcem ,któremu brakuje rodzicielskiej miłości.Ojciec się nim w ogóle nie interesuje ,nadużywa alkoholu i znęca się nad nim.
Wiem ,że Zenek źle postąpił uciekając z domu ,ale proszę go zrozumieć i dać chłopakowi schronienie i miłość ,która jest mu potrzebna.
Gdy Zenek zatrzymał się u nas na wyspie w Olszynach ,pomaglaliśmy mu jak mogliśmy ,aby przetrwał trudne chwile.To dobry chłopak ,bo uratował dziecko ,ryzykując własne życie.Pomógł ,także psu Dunajowi ratując od opryszków ,którzy zaatakowali go kamieniami.
Chciałbym ,w tym liście udowodnić panu ,że powinien być pan dumny mając takiego wspaniałego siostrzeńca.Proszę mu pomóc najlepuiej jak pan potrafi,bo Zenek to wspaniały chłopak.
Na tym kończę ,ten list przesyłając pozdrowienia.
Julek Miller.
Olszyny, 02.12.2012r.
Sznowni panie Antoni !
Jest Pan pewnie zdziwiony czemu do Pana piszę. Chciałbym Panu powiedzieć coś o Zenku. Jak Pan pewnie wie, Zenek jest skrytym w sobie chłopcem. Brakuje mu rodzicielskiej miłości. Jego ojciec piję i nie zajmuje sie Zenkiem. Z tego właśnie powody Zenon został zmuszony ucieć z domu. Nie twierdzę, że zrobił dcpbrze, ale proszę, żeby Pan dał mu schronienie i dobrze się nim zajmował.
Z pozoru Zenek może wygląda na łobuza, ale wcale tak nie jest. Jest on bohaterem. Twierdzę tak, ponieważ ryzykując własne życie uratował małe dziecko. Psa Dunaja, o którym pewnie Zenon juz wspominał także uratował. Dwóch chłopaków rzucało w nieg kamieniami. Zenek wiedząc, że nie ma szans rzucił się na nich, by zostawili psa.
Powienien Pan być bardzo dumny z takiego siostrzeńca. Nie zastanawiając się ani chwili Zenek na pewno ruszyłby Pany z pomocą. Jest ona bardzo miłym i wspamniałym chłopcem. Jeszcze raz proszę, żeby Pan opiekował się nim jak najlepiej może.
Pozdrawiam, Julek Miller.
Myślę, że pomogłam.