na dziś napisz kartke z pamiętnika ,,Mój jeden dzień w dżungli'' *narracja pierwszoosobowa *akapity *bogate słownictwo(epitety,porównania,związki frazologiczne) *opis wydarzeń i opis przeżyć,uczuć *zapisz myśli
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
dzisiaj razem z tatą postanowiliśmy zbadać nieznany teren na naszej wyspie...przerażającą dżungle. Tatuś na wszelki wypadek wziął ręczny karabin maszynowy oraz maczetę. Owa maczeta pozwoliła nam przedzierać się przez gąszcz roślin natomiast karabin chronił nas przed dzikimi zwierzętami oraz (jak się okazało) ludzkimi kanibalami. Razem z nowo poznanym przyjacielem, zwierzakiem którego nazwałam Bombi odkryliśmy ogromną jaskinie. Znaleźliśmy w niej samotnika który rozbił się lecąc samolotem dawno temu. Z powodu tubylców nie mógł opóścić dżungli. Tatuś zgodził się uratować nieszczęśnika. Rezeng (tak brzmi jego imię) w chcąc się odwdzięczyć w drodze powrotnej do naszego domu dał nam namiary na zaginiony skarbiec bajecznie bogatego władcy Morita. Jutro tatuś razem ze swoimi lojalnymi kompanami pójdą zbadać skarbiec. Kochany tata pozwolił zatrzymać w domu Bombi, a Rezeng jeszcze wieczorem (wsparty przez nas finansowo) wyruszył w podróż do upragnionego domu. Ahh co za wspaniały dzień :D
Drogi Pamietniku, gdy sie juz znalazłam w dżungli było już ciemno , strasznie się bałam . W okół mnie było wiele dziwnych drzew które przypominały mi wielkie potwory ,które patrzyły sie na mnie jak na jakiegoś dziwoląga . Ressi miała racje strach ma wielkie oczy. Ale ja jak głupia zaczęłam sie śmiać jak głupi do sera , że one mnie chcą zjeść . Ojojoj moja wyobraźnia.
A wracając do tego gdy szłam usłyszałam dziwne dzwięki w oddali. Przestraszyłam się.
Ale później zauważyłam ,że to moi rodzice , którzy nawoływali mnie. Wtedy strach mnie opóścił.
Potem jak mnie juz znaleźli oczywiście poszłam z nimi do opuszczonego domku ,w którym znaleźliśmy przyrząd do wysyłania wiadomości i wysłaliśmy na statek bo tata pamiętał numer do statku. Mama przyrządzła jakiś hamak dla mnie żebym ja mogła sie położyć gdy oni będą słuuchać czy nie odebrali sygnału ,ale mi nie chciało sie spac . Więc poszłam w dżungle i zauważyłam śmieszną małpke , która dotknęła mnie w reke i zaśmiała się.
Ubawiłam sie przy tym strasznie. A gdy zamierzałam wraacać małpka pobiegła za mną .
Jak już dotarłam z nią położyłam się i głeboko zasnęłam. Gdy się obudziłam już świtało a w okół mnie stało dużo ludzi rozmawiających z mamą i tatą. Ale po chwili mama przestała rozmawiać wzięła mnie za ręke jak małe dziecko i zaprowadziła na statek. Oj , pamiętniczku ale to była przygoda a i jeszcze zapomniałam małpka jest ze mną zgodzili się żeby został. Papa. :)
Prosze o to opowiadanie. :) myśle ze pomogłam .