Musze napisac opowiadanie z motywem mostu Most kojarzyc sie ma z przemijaniem, zyciem itp. Prosze o jakas dobra prace
jakubo99911
Dawno dawno temu 3 przyjaciół mieszkało na polanie. Nazywali się Paweł Piotr i Adam. Niedaleko od polany była wielka rzeka. Wszyscy przyjaciele chcieli ją przekroczyć i to było ich celem. Pewnej nocy Paweł zobaczył wielki most. Próbował obudzić Adama i Piotra ale oni nie reagowali. Kiedy podszedł bliżej zauważył że był na nim Piotr. Krzyczał, wołał skakał ale pomimo tego nie został zauważony przez Piotra. Zaczął za nim biec ale zanim dobiegł Piotr był już po 2 stronie. Most momentalnie zniknął a jego przyjaciel oddalił się i zniknął w mgle. Nagle Paweł obudził się , i zarazem swoich przyjaciół. Opowiedział im o śnie ale jego koledzy nie brali tego na poważnie. Przez cały dzień żartowali sobie z Pawła, jemu jednak nie było do śmiechu. Kiedy poszli spać paweł miał ten sam sen. Kiedy się obudził próbował obudzić Piotra ale ten nie reagował. Kiedy sprawdził tętno zauważył że Piotr nie żyje. Obaj z Adamem byli bardzo zaniepokojeni. Przez następne kilka dni oboje chodzili przybici, ale pewnego dnia na polanie pojawił się nowy chłopiec o imieniu Mariusz. Dla chłopców to było ulżeniem w bólu po utracie przyjaciela. Mariusz był miły i lubił się bawić. Pewnej nocy sen Pawła powtórzył się ale zamiast Piotra był Mariusz. Następnego dnia Mariusz zmarł. Obaj ocaleni chłopcy byli strasznie zaniepokojeni. Przez miesiąc dochodzili do siebie. Jednak po jakimś czasie sen Pawła przyśnił się poraz kolejny. Bohaterem tego snu był tym razem Adam. Ale o dziwo następnego dnia Adam był cały i zdrowy. Paweł zapisał swoje zny na kartce i zostawił w bezpiecznym miejscu. Kilka dni później obaj chłopcy zmarli. Zostali znalezieni i okazało się że wszyscy mieli gruźlice a sny Piotra były jedynie zbiegami okolicznośći.
nie wiem czy n ie zxa krótkie i nie zbyt dramatyczne ale mam nadzieje ze Ci się podoba
2 votes Thanks 0
Ewelina49192
Dawno, dawno temu rodzina Lemin mieszkała na skraju rzeki. Nad rzeką znajdował się wielki, szary most. Po jednej stronie mostu mieszkali Leminowie, a po drugiej była strefa zakazana. Pewnego dnia Eliza - córka państwa Leminów zobaczyła w strefie piękny kwiat. Tak bardzo się nim zauroczyła, że przeszła do zakazanej strefy. Była tam noc dziewczynka zerwała kwiatek i zaczęła płakać, bo się zagubiła. Nagle usłyszała jakiś głos. Mówił do niej most. Powiedział jej, żeby szła do światła. Most był cały oświetlony i dziewczynka łatwo do niego dotarła. Pomógł jej on przejść do domu. Eliza następnego dnia chciała mu podziękować, ale już nie mówił. Nocą przywołał ją i powiedział, że jest pomocnikiem dla ludzi o dobrym sercu i boi się mówić w dzień, bo nie wie jak zareaguje na to jej rodzina. Od tej pory most został przemalowany na zielono i nadano mu nazwę "Nadzieja", ponieważ zielony jest kolorem nadziei, a rodzina Lemingów pokładała w nim swoją nadzieję na wiele rzeczy prawie niemożliwych. Most umiał czarować i wszystko spełniać - w trudnych chwilach pocieszał i pomagał, jak tylko mógł. Lemingowie dbali o most, a on pomagał im. Po jakimś czasie Eliza była dorosła, a wszystkie swoje chwile aż do starości spędzała z Nadzieją. Wszystkie pokolenia Lemingów mieszkały w tym samym miejscu, aż w końcu powstała wioska o nazwie Szczęśliwi. Most cały czas był taki sam - nie przybywało mu lat, a Lemingowie żyli długo i szczęśliwie! Koniec!
Nagle Paweł obudził się , i zarazem swoich przyjaciół. Opowiedział im o śnie ale jego koledzy nie brali tego na poważnie. Przez cały dzień żartowali sobie z Pawła, jemu jednak nie było do śmiechu. Kiedy poszli spać paweł miał ten sam sen. Kiedy się obudził próbował obudzić Piotra ale ten nie reagował. Kiedy sprawdził tętno zauważył że Piotr nie żyje. Obaj z Adamem byli bardzo zaniepokojeni. Przez następne kilka dni oboje chodzili przybici, ale pewnego dnia na polanie pojawił się nowy chłopiec o imieniu Mariusz. Dla chłopców to było ulżeniem w bólu po utracie przyjaciela. Mariusz był miły i lubił się bawić.
Pewnej nocy sen Pawła powtórzył się ale zamiast Piotra był Mariusz. Następnego dnia Mariusz zmarł. Obaj ocaleni chłopcy byli strasznie zaniepokojeni. Przez miesiąc dochodzili do siebie. Jednak po jakimś czasie sen Pawła przyśnił się poraz kolejny. Bohaterem tego snu był tym razem Adam. Ale o dziwo następnego dnia Adam był cały i zdrowy. Paweł zapisał swoje zny na kartce i zostawił w bezpiecznym miejscu.
Kilka dni później obaj chłopcy zmarli. Zostali znalezieni i okazało się że wszyscy mieli gruźlice a sny Piotra były jedynie zbiegami okolicznośći.
nie wiem czy n ie zxa krótkie i nie zbyt dramatyczne ale mam nadzieje ze Ci się podoba
Koniec!