musze napisać wypracowanie na temat "ułóż własną zmyśloną baśń''
ma być długa jak macie pisać byle co to nie piszcie wcale
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Tytuł:,,Trzy księżniczki"
Rozdział 1
,,Narodziny Estebany, Ameli, Heleny"
Dawno, dawno temu, za lasami, za górami w pięknym zamku mieszkał król Henryk z królową Hermioną. Trzeciego roku od ich wesela, królowa urodziła trzy pięknie córki, które były podobne do niej ,,kubek w kubek". NA dworze panowała wielka radość. Król postanowił wydać huczne przyjęcie dla swoich poddanych. Wśród zaproszonych gości były trzy wróżki, które miały dać księżniczkom po trzy dary. Przygotowania szły pełną parą. Nadszedł czas przyjęcia i wszystko było zapięte na ostatni guzik. Król i królowa witali przybyłych gości i serdecznie zapraszali do stołu. Królowa z niecierpliwością oczekiwała przybycia wróżek. Nagle z nikąd pojawił się obłok dymu,a w tym obłoku trzy wróżki. Królowa kazała służącym przynieść kołyski z księżniczkami: Estebaną, Amelią i Heleną. Ustawiono je na sali balowej, a każda z wróżek podeszła do jednej kołyski i każda z osobna wypowiedziała słowa przekazując swoje dary.
-Estebano- powiedziała pierwsza wrózka -daję Ci mądrość, urodę i życzliwość.
-Amelio- rzekła druga- weź ode mnie dar sprytu, odwagi i umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji.
-A Tobie Heleno przekazuję dar rozwagi, przewidywania przyszłości i rozumu.- powiedziała trzecia wróżka.
Nagle do sali balowej wleciała na miotle czarownica, która zobaczyła rozświetlony zamek.
-Jaka wspaniała zabawa. Dlaczego ja nie zostałam zaproszona?- powiedziała z wyrzutem.
Była to zła czarownica imieniem Elajza, która miszkała niedaleko zamku.
Rozgniewana na króla i królową rzuciła urok na księżniczki. Otóż powiedział, że dary wróżek nie będą potrzebne księżniczką, bo na zawsze pozostaną niemowlętami i będą leżeć w kołyskach. Wróżki słysząc to postanowiły złagodzić urok,bo nie miały takiej mocy, by go całkiem znieść z książniczek.
- Księżniczki pozostana małe, dokóki trzech braci urodzonych tego samego dnia ukołusze je do snu- powiedziały wróżki.
Król i królowa bardzo się zasmucili, bo w ich królestwie od stu lat nie urodziły się żadne trojaczki, więc prózno czakać, aż ich uro zniknie i księżniczki urosną.
Estebana, Ameli i Helena mino, że nie rosły były bardzo radosne i cały dwór jej uwielbiał.
Tego nie mogła znieśc zła czarownica i postanowiła je porwać do swojego zamku.
Rozdział 2
,,Porwanie książniczek"
Pewnego popołudnia, gdy księżniczka spały do pokoju wleciała wroga czarownica Elajza i wypowiadając zaklęcie: ,,Elardza, ezumi niech te kołyski podniosą się i poszybują do zamku na wieżę." I tak sie stało. Zła czarownica ukryła księżniczki w wieży swojego zamku, gdzie nikt nie zagladał.
Po zniknięciu księżniczek cały dwór zastygł, jakby zapadł w głęboki sen. Mury królewskiego zamku obrosły różanym krzewem i nikt nie mógł sie dostać do środka.
Księżniczki czuły, że coś się złego stało z dworem i załeły płakać. Przepłakały cąły tydzień, aż czarownica nie mogła tego zniesc i wyrzuciła księżniczki za okno.
Właśnie wtedy obok zamku czarownicy przechodziła biedna żebraczka imieniem Oliwia i jej mąż Hieronim. Oliwia spodziewała się dziecka i szukała schronienia, aby urodzić. Zobaczyła kołyski i płaczące dziewczynki, ulitowąła się nad nimi i zabrała je do starego opuszczaonego domu w lesie.
Gdy nadszedł czas porodu, Oliwia urodziła nie jedno, ale troje dzieci i to trzech chłopców. Chłopcy szybko rośli i gdy staneli jednocześnie przy kołyskach i kołysali płaczące niemowlęta.
Wtedy urok przestał działać i cały dwór obudził się, a księżniczki przybrały na wadze.
Rodział 3
,,Serce matki"
Cały dwór szukał księżniczek, bowiem żebraczka nie miała pojęcia, że znalezione dzieci to królewskie córki.
Królowa z każdym dniem smutniał i chudła w oczach z tęsknoty za córkami. Dworzanie pocieszali ją i składali jej wyrazy współczucia. I właśnie do królowej przysła też uboga Oliwia ze swoimi synami i przybranymi córkami. Królowa, gdy zobaczyła dziewczynki, poczuła ciepło w sercu i wielką radość. Od Oliwi dowiedziała się , jak dziewczynki znalazły się u niej.
Królowa nie miała już wątpliwości, ze serce matki jej nie myliło i że to jej córki. Uradowana podarował poczciwej Oliwi piękny dom dla niej i dla rodziny za dobre serce. Gdy księżniczki skończyły 20 lat, król i królowa wyprawili wspaniałą ucztę, na którą zaprosili cały dwór, bo księżniczki brały ślub z synamiOliwi: Erykiem, Arkiem, Hilarym. Bawiono sie trzy dni i trzy noce.
I JA TAM BYŁAM MIÓD I SZAMPANA PIŁAM!!!
-KONIEC-