Muszę ułożyć dialog w sklepie między 3 osobami. (ok. 20 zdań)
Proszę o pomoc!!!!!
Onee
- Dzień dobry! - przywitał się wchodzący do sklepu jegomość w czarnym płaszczu. - Dzień dobry. - odezwali się sprzedawca oraz klient. - Poproszę jeszcze z pół chleba razowego. - kontynuował zamówienie kupujący. - Przy okazji, słyszał pan, że wszystko ma jeszcze bardziej podrożeć? - Już podaję... tak, słyszałem. Nie powiem, że mnie to raduje. - Jeśli można się wtrącić... mają podrożeć jedynie artykuły spożywcze typu mleko, mąka.- powiedział pan w czarnym płaszczu. - To i tak źle. Jeśli mąka podrożeje, podrożeje także i chleb. Jeżeli mleko, to podrożeją wszelkie serki, jogurty i ciasta. - stwierdził sprzedawca. - Ciężkie czasy. - westchnął jeden z mężczyzn. - Coś jeszcze podać? - spytał właściciel sklepu. - Nie, dziękuję. Ile płacę? - 15, 50 . - Nie ma pan może drobniej? - Zaraz poszukam.
Nie liczyłam, ile tego XD mam nadzieję, że o to chodziło pozdro :*
Adam, Zeki, Rachel and Tania go ahopping in Camden Market
Assistant: Can I help you ? Rachel: Yes, I'm looking for tops. Assistant: What size are you ? Rachel: Medium. Assistant: What colour do you want ? Here are some nice ones. Rachel: Thanks. Tania: What about this one ? Rachel: No, it's too short. Tania: Oh, some on ! Try it on. Rachel: I'm not sure. How much is it ? Tania: Eight pounds. Rachel: Oh, all right. Can I try this one on, please ? Assistant: Sure. The changing room is over there.
Nie jest pełne 20 zdan, jeśli chcesz to sobie tam cos dopisz :)
- Dzień dobry. - odezwali się sprzedawca oraz klient.
- Poproszę jeszcze z pół chleba razowego. - kontynuował zamówienie kupujący. - Przy okazji, słyszał pan, że wszystko ma jeszcze bardziej podrożeć?
- Już podaję... tak, słyszałem. Nie powiem, że mnie to raduje.
- Jeśli można się wtrącić... mają podrożeć jedynie artykuły spożywcze typu mleko, mąka.- powiedział pan w czarnym płaszczu.
- To i tak źle. Jeśli mąka podrożeje, podrożeje także i chleb. Jeżeli mleko, to podrożeją wszelkie serki, jogurty i ciasta. - stwierdził sprzedawca.
- Ciężkie czasy. - westchnął jeden z mężczyzn.
- Coś jeszcze podać? - spytał właściciel sklepu.
- Nie, dziękuję. Ile płacę?
- 15, 50 .
- Nie ma pan może drobniej?
- Zaraz poszukam.
Nie liczyłam, ile tego XD mam nadzieję, że o to chodziło
pozdro :*
Adam, Zeki, Rachel and Tania go ahopping in Camden Market
Assistant: Can I help you ?
Rachel: Yes, I'm looking for tops.
Assistant: What size are you ?
Rachel: Medium.
Assistant: What colour do you want ? Here are some nice ones.
Rachel: Thanks.
Tania: What about this one ?
Rachel: No, it's too short.
Tania: Oh, some on ! Try it on.
Rachel: I'm not sure. How much is it ?
Tania: Eight pounds.
Rachel: Oh, all right. Can I try this one on, please ?
Assistant: Sure. The changing room is over there.
Nie jest pełne 20 zdan, jeśli chcesz to sobie tam cos dopisz :)