Muszę napisać na jutro : '' Mowa obrańcza''Pana Boga na zarzuty Bajdały . Bolesław Leśmian ''Dusiołek '' proszę pomóżcie .. to bardzo pilne
Damnestino
Czytałem dosyć dawno ten utwór Leśmiana i bezpośrednio z tekstu nie wywnioskujesz odpowiedzi Boga na zarzuty Bajdały - więc jak się domyślam zadanie polega na skonstruowaniu takowej domyślnej odpowiedzi poprzez interpretacje słów wędrownika i jego przekonań o tym, że Bóg to uosobienie zła i że w nim według Bajdały tkwią jego podstawy. Tak jak wspomniałem to od Ciebie zależy jak wyobrażasz sobie to co mógł wypowiedzieć Bóg na tak dobitne pretensje jednostki jaką jest prosty chłop. Dodam, że Bajdała wędrując poprzez wsie postanowił się zdrzemnąć pod drzewem. Podczas snu nawiedziła go okropna zjawa "Dusiołek", która chciała go udusić. Budząc się z tej zmory chłop nadał tkwił w niej i obwiniał zwierzęta za to, że go nie obroniły - natomiast Pana Boga za to, że stworzył on tyle nieudanych istot / stworzeń, które nie pozwalają spokojnie żyć danemu człowiekowi. Myślę, że Cię trochę pokierowałem, ale tak jak wcześniej powiedziałem - przeanalizuj dokładnie treść i stwórz własną Mowę Obronną - według mnie Bóg raczej będzie starał się przemówić Bajdale do rozsądku mimo wielu zarzutów i powoła się na działanie losu oraz wyjaśni mu, że nie jest obiektem, który steruje każdym i wszystkim z premedytacją.
Rzekł Bajdała do Boga: O, rety — olaboga! Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka, Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
Rzekł Bajdała do Boga:
O, rety — olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?