Moje spotkanie z tygrysem bengalskim - wspomnienia ( może być w formie pamiętnika , proszę aby było długie daje najj). Na jutro
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
23.07.2012
Dzis juz 4 tydzieñ wakacji, a ja narzekalam ze nic mnie ciekawego nie spotyka! Mam za swoje. To jest prawo karmy, inaczej nie da sie tg nazwac.... A bylo tak:
Wstalam jak zawsze o 10.00, odkad mieszkam w lesie tropikalnym prawie nie rozmawiam z rodzicami, jestem na nich taka zla!!! Z Warszawy przeprowadzilismy sie do Lasu, ugh. No ale coz, taki los... No wiec wyruszylam nawet bez sniadania. Poszlam jak zawsze juz Moja wydeptana sciezka, cos sobie szeptam pod nosem a tam wyskakuje mi male tygrysiatko!!! Spojrzalam na nie i od razu pokochalam. Wzielam je na rece i pobieglam do domu. Mama weterynarz stwierdzila ze mamy je zostawic bo jest ranne. Chyba wreszcie znalazlam przyjaciela!! Oj musze uwazac na ten pamietnik, bo Maly mi go zje!!