moje najajniejsze wakacje były w 2010r. pojechałam w góry apotem do francji
a jeszcze pużnie poleciałam do chin gdzie mieszka moja cioteczna ciocia nuczyłam się języka chinskiego jak rownierz sklejałam opaski z made in czajna
bylo tam ekstra pote moleciałam do lonhdynu dzie czekali na mnie moi rodzice wraz z nimi polecialam na ukrainne tam z moją kuzynką poleciliśmy do rosij a tam czekala nanasmoja siostra z nią polecialyśmy do aryki z afryki na manchatane z manchatany do niemiec z moją kolerzanką poszłuśmy na zakpy
ktore trwały około 9h pote byłyśmy zmęczone i poszłyśmy do hotelu imperim tam czekala nanas kolacja odrazu poszłyśmy spać następnego dnia poleciłyśmy do polski
Moje najmilsze i najbardziej zapamietane wakacje to wakacje z ubiegłego roku.Wyjechaliśmy z rodzicami na tydzień do Grecji , był to lipiec, w Grecji było bardzo upalnie jeżdziliśmy codziennie nad morze ktore znajdowało sie 5 km od naszego hotelu.Morze w Grecji jest piekne ,codziennie nurkowaliśmy z tatą,tęczowe ławice róznokolorowych rybek, małe ośmiornice, kałamarnice,kraby -ten caly podwodny świat ,do teraz mam żywy w pamięci.Przejażdrzki motorówką, przerózne muszle które codziennie wyrzucalo morze.Wakacje tam na zawsze zostaną w mojej pamięci i myśle że jeszcze kiedyś sie tam wybiorę.
moje najajniejsze wakacje były w 2010r. pojechałam w góry apotem do francji
a jeszcze pużnie poleciałam do chin gdzie mieszka moja cioteczna ciocia nuczyłam się języka chinskiego jak rownierz sklejałam opaski z made in czajna
bylo tam ekstra pote moleciałam do lonhdynu dzie czekali na mnie moi rodzice wraz z nimi polecialam na ukrainne tam z moją kuzynką poleciliśmy do rosij a tam czekala nanasmoja siostra z nią polecialyśmy do aryki z afryki na manchatane z manchatany do niemiec z moją kolerzanką poszłuśmy na zakpy
ktore trwały około 9h pote byłyśmy zmęczone i poszłyśmy do hotelu imperim tam czekala nanas kolacja odrazu poszłyśmy spać następnego dnia poleciłyśmy do polski
Moje najmilsze i najbardziej zapamietane wakacje to wakacje z ubiegłego roku.Wyjechaliśmy z rodzicami na tydzień do Grecji , był to lipiec, w Grecji było bardzo upalnie jeżdziliśmy codziennie nad morze ktore znajdowało sie 5 km od naszego hotelu.Morze w Grecji jest piekne ,codziennie nurkowaliśmy z tatą,tęczowe ławice róznokolorowych rybek, małe ośmiornice, kałamarnice,kraby -ten caly podwodny świat ,do teraz mam żywy w pamięci.Przejażdrzki motorówką, przerózne muszle które codziennie wyrzucalo morze.Wakacje tam na zawsze zostaną w mojej pamięci i myśle że jeszcze kiedyś sie tam wybiorę.