W moim wymarzonym świecie ludzie żyliby na równi. Nie byłoby kłamstw i oszustw. Każdy doceniałby wysiłki innych, ale i sam dawał z siebie jak najwięcej. Wszyscy byliby sobą i nie zakładali masek kiedy jest im wygodnie, bo nie chodzi o to by oszykiwać siebie nawzajem. W idealnym świecie nie byłoby biedy i głodu, każdy miałby co jeść, miałby gdzie mieszkać i nie musiałby martwić się o jutro. Dzieci nie umierałyby tuż po narodzinach z powodu braku środków sanitarnych. Ludzie chodziliby uśmiechnięci i nie bali się przechodzić przez ciemny park. W wymarzonym świecie zawsze byłoby ciepło i słonecznie. Doskonale byłoby gdyby wymyślono leki na śmiertelne choroby. Nikt nie umarłby już na raka. Nie byłoby wszelkiego zła jakie czai się za każdym rogiem. Każdy robiłby to co kocha, a nie to co musi robić by zapewnić byt sobie i rodzinie. Nie byłoby zbyt wielu kłótni, ponieważ nikt by nie kłamał. Wszyscy byliby w miarę szczerzy, zupełnie nie mogą, ponieważ groziłoby to czasami katastrofą ;). Nikt nie miałby depresji czy nerwicy, bo świat byłby zbyt idealny żeby ktokolwiek mógł być w takim stanie.
W moim wymarzonym świecie ludzie żyliby na równi. Nie byłoby kłamstw i oszustw. Każdy doceniałby wysiłki innych, ale i sam dawał z siebie jak najwięcej. Wszyscy byliby sobą i nie zakładali masek kiedy jest im wygodnie, bo nie chodzi o to by oszykiwać siebie nawzajem. W idealnym świecie nie byłoby biedy i głodu, każdy miałby co jeść, miałby gdzie mieszkać i nie musiałby martwić się o jutro. Dzieci nie umierałyby tuż po narodzinach z powodu braku środków sanitarnych. Ludzie chodziliby uśmiechnięci i nie bali się przechodzić przez ciemny park. W wymarzonym świecie zawsze byłoby ciepło i słonecznie. Doskonale byłoby gdyby wymyślono leki na śmiertelne choroby. Nikt nie umarłby już na raka. Nie byłoby wszelkiego zła jakie czai się za każdym rogiem. Każdy robiłby to co kocha, a nie to co musi robić by zapewnić byt sobie i rodzinie. Nie byłoby zbyt wielu kłótni, ponieważ nikt by nie kłamał. Wszyscy byliby w miarę szczerzy, zupełnie nie mogą, ponieważ groziłoby to czasami katastrofą ;). Nikt nie miałby depresji czy nerwicy, bo świat byłby zbyt idealny żeby ktokolwiek mógł być w takim stanie.